piątek, 18 stycznia 2013

Kolejne plecionki panny Dziuni

Pozdrawiamy gorąco: Kasia, ja i plecionki

9 komentarzy:

  1. o jakie śmieszne są te z dziurkami!

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie zachwycają te wężowate. Mam do nich słabość absolutną. Córcia, ucieszy się, że coś z Jej prac podoba się. Dziękuję w Jej imieniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta w formie ważki! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. to projekt autorski dziecka. Ucieszy się. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo udane "pleciugi" Kolory takie energetyczne :) No i wyobraźnię trzeba mieć nie od parady, a też ten dryg w paluszkach :)))
    A jak się ma ptaszyna na lnie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dryg w paluszkach jest, oj jest, a kolory zawsze w głowie szalały. Kasia nie rysowała kształtów, Ona od zawsze bombardowała kolorami.
    Ptaszyna zbiera się do odwiedzin...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne plecionki, super opanowała córcia technikę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech żyją filofany :-) Mój syn swego czasu też coś motał, ale szybko mu przeszło.
    Brawa dla Kasi :-)

    OdpowiedzUsuń