Wczoraj Staś, syn prywatny, kończył 9 lat. Taką oto kartkę otrzymał od siostry:
W środku piękne życzenia. Karteczka robiona, jak zwykle u mojej córki, szybko i bez zbędnych namysłów. Napis wykonany odręcznie. Przyznam, że podziwiam to zdecydowanie. Kasia wybiera dwa papiery, dobiera dodatek i przystępuje do pracy. Gilotyna i kleje pod ręka i do dzieła... Staś zachwycony (chłopak, a potrafi docenić i wrażliwy na ładne jest baaardzo), rodzice również.
Swoją drogą, jak ten czas szybko mija....
pozdrawiam cieplutko
ps.
kartka podpisana jest mną, z rozpędu to i chyba racji robienia zdjęcia. Autorem pracy jest córka
wtorek, 30 czerwca 2015
wtorek, 23 czerwca 2015
Południowe klimaty...
Witam wszystkich serdecznie. U większości z Was już dzika noc, u mnie ledwie popołudnie, skwarne, parne, upalne. 34 st.C. Pachnie bazylia, szałwia, lawenda. Nie pachnie oliwka. Żywego drzewka oliwnego nie posiadam. Inspirowana Kamillą, postanowiłam stworzyć coś swojego, południowowłoskiego, oliwkowego. Powstał taki oto maluch:
Szybka, przyjemna praca i klimatyczna...
Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
Szybka, przyjemna praca i klimatyczna...
Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
sobota, 20 czerwca 2015
Magnoliowe kartki na zakończenie roku
Roku szkolnego oczywiście. Od czwartkowego popołudnia moje dzieci mają już wakacje. Tradycyjnie, ulubieni (czyli niemal wszyscy) nauczyciele otrzymali kartki własnoręcznie robione, z pięknymi podziękowaniami i słowami prosto z serca. Upominkami były maleńkie rameczki, zabawne z takimiż tekścikami w środku. Małe one acz piękne, a to autka garbuski dla panów, a to liść z biedroneczką. Wszystkie wykonane metodą witrażową. Słodkie. Teraz czas na rękodzieło własne. Autorka - córka prywatna. Wszystkie stempelki magnoliowe osobiście kolorowane czy raczej mazakowane... Dla pań ulubionych swoich kartki i podkładki -notatki - dla pani od ELA i od matematyki:
Dla pana od geografii:
Niestety nie została uwieczniona kartka dla pana od science. Z leniwym niedźwiedziem nad strumieniem. Cała szarpana, targana, zabawna, luzacka nieco...
I kartki dla Stasiowych pań:
Wszystkie trzy takie same. Spokojne, stonowane. Najważniejsze były zamieszczone w środku słowa, gdyż o słowa czasem chodzi....
Pięknie dziękuje za tyle miłych słów dotyczących pamiątki ślubnej. Mam nadzieję, że obdarowanym też przypadnie do gustu. Dowiemy się o tym po ich powrocie z podróży do Europy.
Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego, spokojnego weekendu.
Niestety nie została uwieczniona kartka dla pana od science. Z leniwym niedźwiedziem nad strumieniem. Cała szarpana, targana, zabawna, luzacka nieco...
I kartki dla Stasiowych pań:
Wszystkie trzy takie same. Spokojne, stonowane. Najważniejsze były zamieszczone w środku słowa, gdyż o słowa czasem chodzi....
Pięknie dziękuje za tyle miłych słów dotyczących pamiątki ślubnej. Mam nadzieję, że obdarowanym też przypadnie do gustu. Dowiemy się o tym po ich powrocie z podróży do Europy.
Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego, spokojnego weekendu.
środa, 17 czerwca 2015
Pamiątka ślubna finisz
Zrobione, podarowane. Może się spodoba. Zdjęcia fatalne. "Poszło" jednak tyle szyb, pechowo, bardzo pechowo, że zrezygnowałam z sesji. Chciałam tylko zapakował i odłożyć w bezpieczne miejsce. Mąż był zachwycony. Oto to...
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie
niedziela, 14 czerwca 2015
...Prawie jak w raju, a to tylko ślub...
... bądź aż ślub. Piękny, bajkowy. Zachwyt i oczarowanie.
Zagościliśmy w raju. Było czarująco, morsko i urokliwie. Wschodnie Wybrzeże, chwilami niczym najpiękniejsze wyspy Pacyfiku. I ten zaczarowany spokój.
Pogoda szalona. 33 st.C. W sali bankietowej klimatyzacja, na zewnątrz... tarasy, niesamowita kolorystyka (wilgoć plus oceaniczna sól), wody szum, mewy skrzek i bajeczny piasek pod stopami. Eleganckie suknie i ... klapeczki. Budynek klubu w tutejszym nadmorskim stylu "wiktoriańskim". Stare drewno, dużo okien. Bajka!
Państwo Młodzi rewelacyjni. Ich uśmiech, serdeczność i wzajemny szacunek. Szczęście absolutnie nieudawane, radość bycia razem. Życzę im samych dobrych dni we wspólnym życiu.
Ps.
Zachwycają mnie też wszyscy młodzi ludzie,którzy byli na tym weselu. Głównie przyjaciele i rodzeństwo Młodych. To Amerykanie w pierwszym lub drugim pokoleniu, dużo Polaków. Ludzie otwarci, szaleni, pełni klasy, doskonale znający swoją wartość, przy tym zaskakująco skromni. Wyjątkowa grupa zaprzyjaźnionych, świetnych młodych ludzi.
Pozdrawiam gorąco i wciąż bajkowo...
Uroczyste i szczere TAK powiedzieli kuzyn Tom i śliczna, filigranowa Grace. On Polak z pochodzenia, ona mieszanka irlandzko-holenderska z delikatną włoską nutką. Ślub iście amerykański, pełen słodkiego humoru. Bez zadęcia, stresu i zbędnego patosu. Miejsce Młodzi wybrali zaskakujące, dalekie od domu, pełne czaru i uroku. Ślubu udzielał pastor. Słowa przysięgi piękne, mądre, zapadające w serce.
Przy całej weselnej pompie uroczystości towarzyszył nieprawdopodobny luz i humor. Przyznam, że pierwszy raz byłam na amerykańskim weselu i jestem zdecydowanie na tak!Pogoda szalona. 33 st.C. W sali bankietowej klimatyzacja, na zewnątrz... tarasy, niesamowita kolorystyka (wilgoć plus oceaniczna sól), wody szum, mewy skrzek i bajeczny piasek pod stopami. Eleganckie suknie i ... klapeczki. Budynek klubu w tutejszym nadmorskim stylu "wiktoriańskim". Stare drewno, dużo okien. Bajka!
Ps.
Zachwycają mnie też wszyscy młodzi ludzie,którzy byli na tym weselu. Głównie przyjaciele i rodzeństwo Młodych. To Amerykanie w pierwszym lub drugim pokoleniu, dużo Polaków. Ludzie otwarci, szaleni, pełni klasy, doskonale znający swoją wartość, przy tym zaskakująco skromni. Wyjątkowa grupa zaprzyjaźnionych, świetnych młodych ludzi.
Pozdrawiam gorąco i wciąż bajkowo...