Mały, puchaty robinek z jarzębiną, tudzież głogu kulkami. Słodki ptaszorek. Miły hafcik w pracy.
Obrazek kończy mój udział w tegorocznej zabawie. Ledwie pięć prac. Ubogi był mijający rok. Mało wpisów, mało haftów, mało wszystkiego. Nawet nie ma się czym cieszyć, o chwalipięctwie nie wspominam... Najważniejsze wydarzenie roku to wprowadzka do własnego domu i to zdominowało czas, życie, wszystko. Jakieś to tłumaczenie, z odpowiednią wagą...
Oby nowy rok był obfitszy w działania, dobre zakończenia, miłe niespodzianki.
By nie zabrakło w nim zdrowia i uśmiechu...
Samego dobra wszystkim życzę!