poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Małe słoneczka

To już trzeci dzień, kiedy pada. Na noce przerw też nie robi. Pada silno, zadzierżyście, od serca. Lubię deszcz, to nawet cieszę się. Obecne opady ukojenia nie przynoszą. Są natomiast zapowiedzią nadchodzącej jesieni. Jedynym minusem jest niejaka szarość za oknem. To, nim zaświeci znów słonko, pozwalam sobie pokazać produkt zastępczy. Na takiej oto tortierce (?!):

Takie oto słoneczka:


12 komentarzy:

  1. Jakie cudne i słoneczne:)Bardzo lubię kuchenne wzorki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ....i ąz się milej zrobiło na sercu ,od tych słoneczno - owocowych promyków:)
    Wróciłam Uleńko...i nadal czekam na dłuuugaśnego maila :)
    Całuję mocno :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od razu jaśniej.
    Super hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam, mniam ..

    Ulcia - czy paczuszka do Ciebie dotarła?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. kuchenne motywy, aż ślinka cieknie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo żywe i wesołe kolorki - piękny hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło mi, że się podoba!
    Kasieńko, napiszę, słowo, jeszcze chwilka!
    Na paczusię czekam niecierpliwie!
    Pozdrowienia ślę gorące!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozdrawiam ze słonecznego Puchheim! :-))))

    OdpowiedzUsuń