czwartek, 15 września 2011

Rozwiązanie cytrynowej tajemnicy

Cudność przepis, który za chwilkę w polskości zamieszczę, dotyczy tego oto:


Napisane jest w przepisie mniej więcej tak :
Ciasto francuskie piec 15 minut, tak żeby jeszcze było jaśniutkie, (mniemanie jest, że nabyte mrożone  ciasto francuskie);
Wymieszać
sok z 2 cytryn + 3 cale jajka + 200 gr cukru – tę mieszankę podgrzewać do zgęstnienia;
dodać 75 gr masła i startą skórkę z cytryn  - włożyć ten krem na to podpieczone ciasto i piec jeszcze 15 minut.
 Prościzna, prawda? I całość pracy:


Na drugim obrazku, już wypranym i wyprasowanym, ładnie widać wypukłości. Udały się nadzwyczajnie.
Małym krokiem wracam w świat i czynne bycie. Maluchy w szkole. Staś zachwycony. Dumny zerówkowicz. Nie dopuszcza myśli, by pozostać w domu. Dziś miał swoja pierwszą pracę domową. Gorliwość  właściwa, godna naśladowania. Radzi sobie doskonale. Życie zaczyna się stabilizować, tylko wciąż jesteśmy w biegu.
Pozdrawiam gorąco i serdecznie!

16 komentarzy:

  1. Ten krem ma jakąś nazwę, tylko nie mogę sobie przypomnieć jaką. Ciasto warte grzechu, a przepis ślicznie wyszedł :)
    Zerówkowiczowi życzę, by miał taki zapał, aż do skończenia studiów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pychota! I obrazek i przepis! Moja blaszka do tarty nie będzie rdzewieć, oj nie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis rzeczywiście łatwy, ale napisanie go w hafcie trochę zajęło- całość pięknie się prezentuje! Gratuluję odważnego i pełnego zapału synka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hafcik cudowny! Troche sie musialas napracowac przy kaligrafowaniu tekstu, ale jak widac warto bylo.
    Stasiowi zycze wytrwalosci. Aby tak bylo przez caly rok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne - wymagające pracy. A przepis - może wart spróbowania? Próbowałaś?

    Stasiowi życzę takiego entuzjazmu na całą jego edukacyjną drogę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny haft, bardzo mi się podoba! Zawsze chciałam coś takiego wyszyć, mam gdzieś taki "przepis" na konfitury i coś tam jeszcze, też en francais, ale zapału mi zabrakło ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hafcik prezentuje się fantastycznie. Akurat kolorystycznie pasowałby do mojej kuchni :D
    Próbowałaś już tego przepisu? Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ulcia :)
    Haft ślicznej urody.
    Na pewno dużo pracy w niego włożyłaś, ale
    warto było - efekt wspaniały, a najważniejsze, że już jesteś z nami (choć zabiegana ).
    Pozdrawiam serdecznie- iwona66

    OdpowiedzUsuń
  9. całość prezentuje się bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ślicznie dziękuję za każde miłe słowo!
    Przyznaję,że sama tarty jeszcze nie piekłam. Obiecuje poprawić się, kiedyś.
    Staś to uczeń całym swoim małym ciałkiem. Co ty kryć, jestem dumna matka swoich dzieci!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak sobie myślałam, że zajęta jesteś sprawami szkolnymi swoich dzieci!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. ależ to piękny haft.wypracowany widać, ale efektowny. warty każdej poświęconej mu minutki. buziolki ślę i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Haft uroczy i przepis bardzo kusi do zrealizowania. Uściski dla Stasia, dzielnego zerówkowicza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A dziękuję Kobietki, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojej ale się Pani napracowała. Ja to wiem najlepiej bo właśnie oglądam mój przepis na ciasto cytrynowe. Proszę Pani ma Pani ogromny talent. Normalnie zwariowałem jak Pani pięknie iksuje. Proszę też pozdrowić Stasia i Kasię od nas. Moja mama bardzo ale to bardzo dziękuje Pani za kwiaty a jeden to już nawet ma naszykowany na jutro do pracy przy sweterku dopięty. Ja też bardzo dziękuję Pani jest super mega the best!
    Miłego wieczoru Kuba.

    OdpowiedzUsuń