niedziela, 8 maja 2016

Elfik kaprawy...

Witam cieplutko, słonecznie, wiosennie, w błękicie czystym i dzikiej zieleni. Na wstępie mego listu, oj nie, wpisu mego na wstępie... tez chyba źle... W każdym razie początkiem pisania pragnę dziko podziękować za tyle ciepłych, życzliwych słów. Kasi ukłon uśmiechnięty za luz...  Biegnę donieść, że warczenie z lekka cichnie. Warczące wściekłe nie było. Fochy tylko strzelało. Zarzuciłam w kąt - się opamiętywać zaczęło...
Foch przykleił się niestety do mnie. Narzekać będę i marudzić. Obawiam się, że to dość powszechne zjawisko na tym blogu. Czemuż to szklanka nie jest w połowie pełna tylko pusta?! Dziecki przekonują, iż nawyk ten znad Wisły przywleczony.... Chyba się na nie oburzę...
Do rzeczy i marudzenia wracając. Wymyśliłam sobie pięknej urody hafcik. Marzenie wręcz, a może i nawet dwa. Dla dziecka starszego. Pannie się spodobało. Jak za elfami i wszelką eterycznością nie przepada, tak tym razem zachłysnęła się i zauroczyła. Gdy jeszcze duszy okami delikatne lile w kropeczki malusie zobaczyła, czynić prosiła. Poducha małych rozmiarów miała to być, ku wygodzie i ozdobie, tudzież koleżanek zawiści ewentualnej. Miało być, ale nie ma i chyba nie będzie. Co się oto wyłania...:
Maszkara panie, maszkara dzika ! W pęku kolory wyglądały obłędnie, idealnie, zachwycająco. Róż świetlisty i zieleń wyplutą jakoś może i byśmy zdzierżyły. ŻÓŁĆ natomiast okazała się być nie do strawienia. Rzuciłam w diabły. Nitki pochowałam. Kanwy kawałek głęboko schowałam. Niech mara przepadnie i nie dusi.
Się wychynęła, wypełzła i w ręce się pcha. Nie dam się. Nie natychmiast w każdym razie. Kłak przefarbować przyjdzie. Może uda się odratować...
Co tam krzyżyki kaprawe. Magii photoshopa uległam i poległam... życie...

Pozdrawiam cieplutko, wiosennie, śpiewnie.
Życzę dobrego, spokojnego tygodnia...

22 komentarze:

  1. Według mnie wcale nie narzekasz, tylko okazujesz jakie odczucia Ci w danej chwili towarzyszą. Lubię realizm, za to nie znoszę sztucznego optymizmu - tak mam i już ;) Elfik jest fajny, ale skoro te włosy Cię kłują w oczy, wypruj i użyj innej muliny - też będzie ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Ulka takiego poetycznego marudzenia to ja moge sluchac i sluchac :)
    Nie wiem skad Ty takie nietuzinkowe wzory znajdujesz ,nie wiem jak po ukonczeniu ma elfik wygladac ale proponuje wyszyc do konca. Tez tak marudzilam w lutym jak wyszywalam Pana Jezusa ,twarz jakas dziwnie ciemna sie wydawala a po skonczeniu dziwnie calosc akceptowalna:)
    Koncz a jesli nie przypadnie to zmieniaj :) Powodzenia :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  3. Uleńka , a może po wykończeniu ta blond istotka pięknością się stanie i zadziwi wszystkich.
    Warto spróbować.
    Uściskuję mocno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulciu! Poematy to Ty możesz z powodzeniem pisać :) Z wielką przyjemnością czyta się to Twoje marudzenie.
    Proponuję wyszyć do końca, ewentualnie zmienić jakiś kolorek i będzie cacy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ciekawy haft i choć teraz może nie wszystkie kolory pasują do siebie, to po wyszyciu pewnie będzie pięknie,a i kontury też swoje zrobią:-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zapominaj o magii backstitchy! Zobaczysz ,że zły czar pryśnie i elfik będzie cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może się okazać, że po wyszyciu wszystkie kolorki wskoczą na swoje miejsce... Ale jak cie to nie przekonuje, to wypruwaj! Ale kończ, bo jestem ciekawa całości.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie - poprzedniczki już napisały, to co mi się nasuwa - jak pokreseczujesz, to się wszystko zmieni. Inaczej i elfik będzie wyglądał, inaczej jego włosy...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieudane farbowanie włosów - jak u kiepskiego fryzjera ?
    Trzeba przefarbować lub podkolorować :)) i będzie pięknie :))
    Kiecuszkę ma zwiewną, skrzydełka też - będzie dobrze :)
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaryzykuj! Kończ. Nawet jeśli Wy nie będziecie zadowolone z ostatecznego kształtu po wyszyciu kresek, zawsze komuś się spodoba i chętnie przygarnie :) A może zdarzyć się tak, że efekt Was totalnie pozytywnie zaskoczy :)
    UŚCISKI!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kazdy elfik jest cudny wiec prosze go skonczyc czekam na final pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Kazdy elfik jest cudny wiec prosze go skonczyc czekam na final pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Twoje marudzenie :-)
    Posłuchaj dziewczyn i skończ elfinkę, będzie piękna :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Można Cię czytać i czytać! :))) Nie rzucaj robótki, skończ, na pewno efekt końcowy będzie piękny :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  15. na pewno wyjdzie super :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziecko me...rzekło by "matka dramatyzujesz" :)
    Viola ma rację, skoro kłuje w oczy...to zawsze możesz Ulenko, te kilka krzyżyków wypruć :)
    Ja tam zawsze powtarzam...prawdziwie piękne, nie jest idealne i tego się trzymajmy:)
    ps.
    Piszę i piszę na @ a Ty milczysz,jak zaklęta:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie poddawaj się! Magia konturu wszystko naprawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nikt nie jest doskonały moja Droga! Nawet elfie włosy! ;-)))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Będzie dobrze, zobaczysz :) pójdzie kontur i wszystko będzie ok :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Trochę ryżawa ta elfinka będzie, ale i ryżawa też piękna być potrafi:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Wydaje mi się, że po dodaniu konturów będzie ta elfia panna zupełnie inaczej wyglądać. też już miałam podobnie i dopiero kontury pomogły. Będzie dobrze.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. A może w całości po obszyciach byłby piękny? Za szybko się poddałaś!

    OdpowiedzUsuń