środa, 18 października 2017

Plama w koronie

Witam cieplutko, słonecznie, letnio. Nawet baaaardzo letnio i kolorowa.
Chwilkę temu rzekło się A, należy wyartykułować i B. To i wyjękuję. Zaczęłam haftować czkniętą księżniczkę. Póki co, jest ledwie plama w miejsce twarzy, włosięcie i najważniejsze - korona. Marzenie każdej młodocianej princesy. Korona klasyczna, chwilowo bez biżu. Panna niesprawdzony fluid użyła. Taki bardziej plastikowy...
  Nie potrafię dobierać kolorów. Niestety. Te w rozpisce też raczej nie są na sto procent trafione. Kolorystyka korony zmieniona. Pierwotnie był neonowy żar. Zastanawiam się nad linii rysunkiem. Zazwyczaj zostawiam to na sam koniec. Tym razem brzoskwiniowa buzia silnie razi. Może po "backstitchu" będzie lepiej?! Póki co, całość średnio mi się podoba. A, zmieniłam blondynę na brunetkę. Czysty przypadek i zbieg okoliczności. Oryginalne zestawienie było niestrawne...
Wracam do pracy, brnę dalej....
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie, wdzięcznie!

7 komentarzy:

  1. Efekt końcowy trudny do przewidzenia, bo kolorki rzeczywiście trochę plastikowe, choć może to być kwestia zdjęć... Za to poczucie humoru Twoje jak zawsze genialne :-)
    Uściski gorące ślę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, czyżby Pani w drogerii królewnie nie doradziła w kwestii dobrego podkładu? :) niemniej jednak, może kreski ją doprowadzą do jako takiego wyglądu? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Plama już wygląda intrygująco. Kreseczki nadadzą jej właściwego wyrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że z konturkami będzie inaczej! Nie zniechęcaj się!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta pannica się po prostu zawstydziła i spłonęła cała rumieńcem, bo wszyscy na nią patrzą. Ja tak mam cały czas i z wiekiem mi to wcale nie przechodzi. Z dobieraniem kolorów widzę, że masz jak ja. Też sobie nie radzę. Zajrzałam do wzoru. Jeżeli tam po przetłumaczeniu z ichniego na nasze (czytaj z muliny gamma na dmc) są kolory 3824 i 967 to, rzeczywiście dość zaskakujące połączenie. Ale często przecież po postawieniu przysłowiowej kropki nad i, a w tym przypadku kreski w konturach, efekt zachwyca. Nie zniechęcaj się. Zobaczymy, co będzie dalej. Pozdrawiam Małgosia
    margoinitka.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń