Witam wiosennie. Zima wciąż płata figle. Aż strach się bać, gdy się pomyśli, co to wiosną za oknem może być... U mnie princessa po balu. Sponiewierała się panna sromotnie acz z klasą i wrodzonym taktem. Pierwsze życiowe doświadczenia, pierwsze procentów czknięcia, światów zawirowanie. Dla mnie słodycz i szelmowski czar...
Krzyżyki również czknięte. Niestety nie ma co zwlekać z wizytą u okulisty. Natury się nie oszuka i nie ma co na wpływy bąbelków zrzucać.... ewentualne...
Pozdrawiam słonecznie i wdzięcznie.
Samych radosnych, uśmiechniętych chwil życzę!
Urocza:)
OdpowiedzUsuńśliczna
OdpowiedzUsuńGdzie te poplątane krzyżyki? Ja nic w nic nie widzę... piękna różowiutka praca.
OdpowiedzUsuńshibi.blox.pl
Widać, że księżniczka ma za sobą szaloną noc ;) Świetna jest :)
OdpowiedzUsuńKsiężniczka urocza w swej niedoli po trudach balu, ale krzyżyków czkniętych to ja nie widzę :)))
OdpowiedzUsuńhehehe ale jak uroczo sponiewierana ta królewna :-) słodki wzorek ciekawa jestem co z niego wyczarujesz :-)
OdpowiedzUsuńJak upadać, to z klasą!;) Super haft i chyba ja też muszę się wybrać do okulisty, bo żadnych czkniętych krzyżyków nie widzę.;)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńAleż cudne dziewczę!
OdpowiedzUsuńTa falbaniasta kiecka jest do zakochania :-)
Rozkoszna!!!! :)
OdpowiedzUsuńcudna!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna! Ale dla mnie wygląda jakby powstrzymywała wybuch śmiechu ;)
OdpowiedzUsuńSuperowa!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj widać bal się księżniczce udał :) Fajna z niej dziewczyna ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft i żadnych potknięć nie dostrzegam. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńO jakże słodka ta Mała!
OdpowiedzUsuńDo okulisty idź, co się masz męczyć a potem jeszcze doszukiwać się niedociągnięć u księżniczek...
U nas też raczej wiosennie niż zimowo - wczoraj było +19C/68F!
Pozdrawiam wiosennie,
Motylek
Jest urocza,dla malej panienki idealna :)zachwycam sie :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Jaka fajna panna.
OdpowiedzUsuńNie ,no trochę za młoda jak na pierwsze procenty ;-) Pewnie się poślizgnęła i upadła ,a teraz dusi się od wstrzymywanego śmiechu .Cudna panienka ,równo wyszyta (a ja w okularach ;-) ) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna panienka!:)
OdpowiedzUsuńJaka urocza "zawiana" księżniczka. Sliczniutka. A do okulisty to ja muszę się wybrać 😉
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńśliczniutki obrazek :)
OdpowiedzUsuńprzeurocza:))
OdpowiedzUsuńThanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
OdpowiedzUsuńI believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
หนังใหม่
Panna wyszła jak ta lala. Cudna wyszła! Lekkie "zawianie" tylko jej uroku dodaje :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że na początku lico jej tak różem spłonęło! Niepotrzebnie na zapas się wstydziła tego swojego pierwszego z alkoholem zetknięcia:) Fantastycznie dobrałaś wszystkie kolorki. Jest idealnie!
Wizyty u okulisty nie zazdroszczę, bo wiem, co to znaczy, gdy człowiek patrzy i nie widzi. Ale dobre okulary i znowu wszystko jest piękne :)
Pozdrawiam cieplutko Małgosia
margoinitka.pl
Na pewno wina to "soku malinowego" że panna zasłabła i korona na głowie przekrzywiona ;-))) Ale falbankom nie zaszkodziło i szyk jest!
OdpowiedzUsuńA krzyżyki też na swoim miejscu, nie dały się spoić... sokiem i fason trzymają równo!
Ale cudna !!!:)
OdpowiedzUsuń