Cokolwiek się z tego zrodzi, będzie piękne. Już widać tę lekkość i powab :) Ja też ospała i omdlała a oddech chłodniejszy niż otaczające powietrze. Ciężarne duchotą, że tylko niema medytacja nie jest dla mnie mozołem ponad miarę. Gwałtu igłą na tkaninach zatem dziś czynić nie będę :) Wiatrów ożywczych, Uleńko, dla Ciebie i orzeźwienia kroplistego łyków jedenaście :)
Podziwiam Twój zapał w machaniu igiełką ...w te upały :) Wstyd się przyznać...ale mnie samej nawet oddychać się nie chce, kiedy za oknem taki ukrop:) Uściski serdeczne dla Waszego stadka ;)* K.
Zapowiada sie ciekawie... :-)
OdpowiedzUsuńoj tak...
Usuńjuż się pojawiają listki:) ciekawa jestem jak się będzie dalej rozwijać:D
OdpowiedzUsuńi wraz z listkami rozwija się akcja, jeszcze tylko na kanwie, którą tylko ja widzę, ale, ale...
UsuńNjawazniesze ze cos powstaje :) Byle do przodu...
OdpowiedzUsuńzbyt długi miałam zastój, póki pcha, to i mimo upałów staram się choć kilka xxx dziennie postawić.
UsuńNabiera kształtów :)
OdpowiedzUsuńza chwilę nabierze i barw. Chcę się tylko uporać z tą monotonią kolorystyczną, przyjemną dla oka, ale jednak monotonią
UsuńCokolwiek się z tego zrodzi, będzie piękne. Już widać tę lekkość i powab :)
OdpowiedzUsuńJa też ospała i omdlała a oddech chłodniejszy niż otaczające powietrze. Ciężarne duchotą, że tylko niema medytacja nie jest dla mnie mozołem ponad miarę. Gwałtu igłą na tkaninach zatem dziś czynić nie będę :)
Wiatrów ożywczych, Uleńko, dla Ciebie i orzeźwienia kroplistego łyków jedenaście :)
dziękuję Aneczko!
UsuńW takim upale Ci się chce???? Podziwiam! :-)))
OdpowiedzUsuńzawzięta się taka na starość robię...
Usuńmnie się ten zestaw kolorków bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne xxx!
pozdrawiam z wieczornym powiewem:)
Pozdrawiam i Ciebie Eluniu
Usuńcudny zestaw kolorów, ciekawa jestem zakończenia...oj ciekawa. Buziaki
OdpowiedzUsuńEmilko, proszę o cierpliwość
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój zapał w machaniu igiełką ...w te upały :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać...ale mnie samej nawet oddychać się nie chce, kiedy za oknem taki ukrop:)
Uściski serdeczne dla Waszego stadka ;)*
K.
Kasieńko, gdyż ukrop to ja mam właśnie za oknem, a w domku to... rachunki za chwilę będę płacić...
Usuństadnie dziękujemy i odwzajemniamy!