Dziś dla odmiany haft. Dawno go nie było. A to wszak pierwsza pierwszość na tym blogu. Piwonia. Lata temu temu rozpoczęta. Nie pomnę, czemu pozostawiona. Dziś wykończona i zaprezentowana!
Oto i ona - piwonia w przepięknej saskiej porcelanie...
Wzór doskonale znany. pochodzi z francuskiej gazety.Mniemam, że autorką jest znakomita Veronique Enginger.
Pozdrawiam cieplutko i życzę samych dobrych chwil.
Piękna! Cieszy oczy :)
OdpowiedzUsuńNo dobrze jej tak. W tej porcelanie :-)
OdpowiedzUsuńA pomysł na wykorzystanie haftu już jest?
Śliczny, Ulciu najmilsza :-)
Uściski przesyłam i pozdrawiam bardzo bynajmniej niejesiennie, a wciąż gorąco i słonecznie :-)
Przepiękna, dobrze, że ją ukończyłaś. Jestem miłośniczką i piwonii i porcelany, więc mnie ta praca zauroczyła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiekny haft! :)))
OdpowiedzUsuńJest piękna 😊 dobrze, że ją skończyłaś
OdpowiedzUsuńŚliczniutka ta piwonia w porcelanie, ciekawa jestem jak wykorzystasz ten hafcik i co z niego będzie.
OdpowiedzUsuńUściski
Przepiękny haft
OdpowiedzUsuńPięknie wyhaftowałaś obrazek. Jest taki delikatny. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPresliczna ta peonia !!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudna! I roza, i porcelana - calosc!
OdpowiedzUsuńMotylek
Cudowności :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Piękności! Aj, powyszywałoby się :)
OdpowiedzUsuńDoskonała. Pięknie uchwycona na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńCały czas na mojej liście do zrobienia może kiedys🤔 Były jakieś trudności w hafcie?
OdpowiedzUsuń