Dzień dobry najcieplej.
Pełnia lata, temperatury nie schodzą od ponad miesiąca poniżej 32 st.C,
nocami w okolicy 22 - 24 st.C. Jak to w lipcu, a nawet sierpniu.
Na takie upały pomagają zimowe obrazki.
U mnie panna Mysz nadobna szalejąca na łyżwach.
Taka zimowa, tuż przedbożonarodzeniowa...
Czyż nie jest słodka?! Dla mnie miód malyna...
Oczywiście jest to kolejna propozycja w zabawie u Kasi.
Pozdrawiam słonecznie.
Życzę samych dobrych chwil.
Cudowna mycha! Takie prace są pracochłonne, ale efekt jest tego wart ;)
OdpowiedzUsuńTe myszki zawsze mi sie bardzo podobały, tylko skąd brać czas by wyszyc wszystko to co by się chciało. Pozostaje podziwianie u innych.
OdpowiedzUsuńSo cute!
OdpowiedzUsuńPrzeurocza myszka :)
OdpowiedzUsuńUrocza myszka
OdpowiedzUsuńCudna!!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna myszulowa panna
OdpowiedzUsuń😀
Piękna, pełna naturalnego wdzięku łyżwiarka! Z jaką gracją tańczy na lodzie! Cudowny haft Ulciu!
OdpowiedzUsuńUściski Kochana :-)
Super, ależ ona urocza :)
OdpowiedzUsuńAle Ona śliczna , powabna i zwinna tak pięknie piruety kreci!
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik...no naprawdę miód malyna:)))
Pozdrowionka ślę!
Boska Myszolina!
OdpowiedzUsuńTa wdzięczka poza, ten profesjonalizm w ruchu...prawdziwa
primabalerina na łyżwach :D
Uwielbiam tą myszkową serię, więc Twój obrazek ogromnie mi się podoba Uleczko :)
Ściskam i pozdrawiam słonecznie.
K.
Pamiętam ją, Uleczko... Wciąż niezmiennie mnie zachwyca :-)
OdpowiedzUsuń