poniedziałek, 21 września 2015

O niczym

Powakacyjny czas zawładną mnie absolutnie niepodzielnie. Za dziećmi pierwszy tydzień szkoły, pierwsze testy, oceny. One już całe w szkole. Ja ciągle w proszku. Układam, przekładam, sortuję i segreguję. Końca tego nie ma. Za oknem właściwie ciąg dalszy lata. Noce ciepłe i parne. Szaleństwo jakieś dzikie. Prace pokończone, ale nie mam  ochoty na ich wygładzenie, uwiecznienie. Cza w qupę się brać. Póki co niczym dźwig portowy się czuję, acz w pięknym otoczeniu....
Pozdrawiam słonecznie i wciąż letnio jeszcze

4 komentarze:

  1. W końcu zatęsknisz za robótkami i wygłaskasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dźwig portowy - siła i moc!!!
    UŚCISKI!

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas wczoraj jeszcze było lato, ale wypatrzyłam juz pierwsze zółte liście na dębie za domem...
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  4. A kto cię goni Uleńko..i dlaczego ? ;)
    Widać trzeba Ci jeszcze odpoczynku, więc się nie sprzeciwiaj ;)
    Uściski jesienne zasyłam :*

    OdpowiedzUsuń