piątek, 7 lutego 2020

Rokoko, baroko, a w środku kurczaki...

Witam wiosennie w ten zimowy jeszcze czas. Pogoda płata nam figle. Zimy nie było. Czy będzie wiosna?! Z tych pięknych, długich, łagodnych, pastelowych, słonecznych a nie upalnych? U mnie jest; na obrazku. Zobaczyłam, zachwyciłam się, zapragnęłam i mam. Oby to "mam" zawsze się działo... Zielony but, a w środku... kurczak niespodzianka. Miłe klimatyczne maleństwo.
Haft wykonany na aidzie'16. Mulina to oczywiście DMC. Innej tu u mnie na wsi nie ma. Stosunkowo mamy obrazek, zaledwie 54 x 28 krzyżyków, a w nim, bagatela aż 13 kolorów.
 Czego mi brakuje do obrazka, to pastereczki i baranka... Barok może przebogacony, jednak niepowtarzalny swój urok ma.
Klasyk stylu. Obrazek z zasobów niedościgłej Veronique Enginger. Tym razem sielsko i anielsko...
Pozdrawiam wdzięcznie, a cieplutko, życzę dobrych chwil i wielu uśmiechów.

12 komentarzy:

  1. Cudeńko! Tak, to wzór z cyklu: człowiek musi, inaczej się udusi.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetny haft! A do tego jeszcze przepięknie wyszyty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawde swietny hafcik bardzo mi sie podoba cacuszko

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulciu no cudny Ci on! Nie dziwię się, że musiałaś go mieć :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haft jest rewelacyjny, Ulciu!
    Ciekawa jestem, jak go zagospodarujesz...
    Pozdrawiam serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń
  6. Obrazki z tej uroczej książeczki to te, które jeszcze w lutym u mnie zagoszczą, bo jestem nimi zauroczona. A buciki, podobnie jak u Ciebie, pójdą pierwsze pod igłę!
    Serdeczności ślę, Ulko miła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczne są te buciki bardzo stylowe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny haft Ulu, podziwiam! Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń