Piękna jesień, gorąca, rozsłoneczniona, nawet jeszcze nie senna i nostalgiczna...
Witam się pięknie w ten absolutnie u mnie czarujący piątkowy dzień.
Coś tam sobie dłubię. Spełniam marzenie sprzed lat.
Praca z nieco większych, jak dla mnie.
Mam nadzieję skończyć w tym miesiącu.
Czas swój dzielę między robótką hobbystyczną,
a działaniami nad przygotowaniami szkolnymi.
Ależ to przyjemne.
Pozdrawiam cieplutko!
Przepiękny haft, mimo intensywnych kolorów bardzo delikatny i elegancki :DDD. Też mam przygotowane wzory na jesienne i zimowe wieczory :) I już nie mogę się doczekać kiedy zacznę ;)
OdpowiedzUsuńPięknie i wiosennie jakoś:-D POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńUlciu! Powstaje śliczny haft w pięknej kolorystyce :-) Dynie czy ogórki? Bo te kwiaty jakoś tak mi sie kojarzą... i pędy pozwijane w sprężynki :-)
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj i dziś pięknie, cieplutko, słonecznie... i jak na złość nogi tak bolą, że chodzenie do minimum ograniczam... a na grzyby dusza się wyrywa...
Buziaki Kochana :-)
Just wonderful!
OdpowiedzUsuńAleż mi się podoba ten początek! Skojarzył mi się z dynią, czy inną cukinią...
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Kwiecie dyniowe i sprężynki, brakuje tylko dorodnej pomarańczowej kuli ... myśle, że też się ukaże na tym hafciku. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZachwycający haft!
OdpowiedzUsuńInteresujący wzór. Ciekawe co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńŚwietny haft, kolory typowo jesienne. Ciekawa jestem co pojawi się pod koniec miesiąca
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny haft powstaje. Ciekawe jak będzie wyglądał gotowy. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft :).
OdpowiedzUsuńPrzyjemny bardzo dla oka haft. Życzę dalszej przyjemności z jego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się śliczny hafcik. U nas też piękna ,słoneczna i kolorowa jesień. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEfekt tego dłubania już mnie zachwycił. Jak dobrze jest spełniać swoje hafciarskie marzenia
OdpowiedzUsuń:-)
Fragmencik cieplusi w odbiorze, czas letni przypomina, od lata, nie od chłodu etymologicznie wywiedziony... ;-)
OdpowiedzUsuńGdy tylko Święta miną, ku lecie kwiecistemu wzdycham. No chyba że śniegiem sypnie, na co niestety na razie się nie zanosi.
Dobrego świątecznego czasu, Uleczko, a potem oby ku normalności... małymi kroczkami... :-))