poniedziałek, 16 maja 2011

Ona

... jest na pięknęj miętowej kanwie; można też odrobinę pistacji dodać:


Zdjęcie nie jest ostre, acz w 98% oddaje kolor kanwy. Dostałam ją czas jakiś temu od Dorotki. Patrzyłam i wzdychałam. Do koloru i delikatności materii. Bałam się profanacji. W końcu znalazłam odpowiedni chyba obrazek, by kanwę spożytkować bez bólu i wyrzutu sumienia. Pierwszy raz pracowałam z takim "podkładem". Te których  używam na co dzień, w pierwszej fazie są sztywne, silnie krochmalone. Bardzo ok, w trakcie pracy przechodzą do fazy szmatowej. Po uprasowaniu znów są bardzo  i nawet więcej. Ta od początku była miękka, delikatna. Pierwszy raz z taką pracowałam. Nie zmiętoliła się, nie pogniotła. Za tamborek robią własne palce. Inaczej nie potrafię. Kanwą jestem zachwycona. To DMC. Z obrazka zadowolona jestem mniej. Inna struktura kanwy wymagała chyba użycia większej ilości nitek. 3 zamiast ulubionych 2. Są prześwity. Myślę też, że kapelusz zyskałby na uroku, gdyby użyć do niego nici metalicznych. Nic, innym razem. Może...
ps. Ślicznie przepraszam wszystkich , którzy pozostawili komentarz pod poprzednim wpisem, a komentarza tego nie widzą. Blogger miał kłopot wewnętrzny. Czas krótki nie pracował wcale. Potraciły się posty. Po czasie wróciły, jednak bez komentarzy. Liczę na wyrozumiałość i zrozumienie...
Pozdrawiam gorąco

13 komentarzy:

  1. Oj, nie bądź dla siebie taka surowa, przecież praca jest śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Blogger chyba nadal ma problemy, bo jest 7 rano, a nie 22:00 - minuty się zgadzają :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba:) Prześwitów nie widzę, a nici metaliczne byłyby pewnie niezłym pomysłem. Są jeszcze trzy damulki z tej serii, więc nic straconego;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ula obrazek śliczny, wdzięczny, delikatny.
    Komentarze pewnie nie wrócą, ale wiesz, że same dobre słowa dla Ciebie były.
    A godzinę to każdy sam sobie ustawia zgodnie ze swoją strefą czasową i mnie godzina nie dziwuje :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. eeee tammm narzekasz z tym niezadowoleniem z obrazka ... jest bardzo fajny i super pasuje do tego obrazka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny hafcik, a kolor kanwy naprawdę uroczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczy ten hafcik; czepiasz się sama siebie - ja tam żadnych prześwitów w hafcie nie widzę.
    A co do kanwy DMC, to na innej pracować po prostu nie potrafię, a jeszcze bardziej lubię kanwę Dimensions, ale ona tylko do zestawów jest dołączana (a szkoda).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję Wam kochane moje. Miło słyszeć, że jednak nie jest tak źle, jak się ew. wydaje. Pewnie każda z nas jest dość krytyczna wobec własnych prac. Coś nam bywa, że nie leży. Skoro jednak tak szanowne grono twierdzi, że leży, to już się nie czepiam.
    Co do czasu, to najczęściej go nie liczę. Przepływa przez palce i żyje własnym życiem. Zatwierdziłam to, co pokazało się przy rejestracji, czy innych ustawieniach. Proszę nie zwracać uwagi. Data ważniejsza!
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękniutki hafcik, taki delikatny i kobiecy. Podziwiam i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny hafcik, ja tam nie widzę żadnych prześwitów, kolor kanwy na prawdę wspaniały. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sliczny haft, z tą kanwą pięknie się komponuje, a prześwitów nie widać. Nie przesadzaj kochana. Buziole!

    OdpowiedzUsuń