Blox przestaje mnie lubić. Mimo zatem ogromnej do niego sympatii, nie pozostaje nic innego, jak tylko, chwilowa przynajmniej, zmiana adresu. Kto wie, może się nawróci? Spokornieje i zechce współpracować? Zaczynam flircik z bloggerem. Bardzo nieśmiały, nieporadny, pełen obaw i strachów, ale co tam. Obawiam się, że podjęcie ryzyka jest nieodzowne. Gdyby koza nie skakała, to by nogi nie złamała, ale też nie wiedziałaby, ze ją złamać może...
juhuuuu jestem pierwszym obserwatorem :) Bardzo się cieszę że się tu przeniosłaś bo nie lubię bloxa :) Od razu uprzedzam blogspot też robi psiukusy ale jak na razie da się przeżyć. Ważne żeby regularnie archiwizować bloga :)
OdpowiedzUsuńWięc Witaj !!!
Aaaaa jak coś to pytaj odnośnie obsługi tego ustrojstwa :)
OdpowiedzUsuńMadziula, to pytam na ten i tychmiast, jak zlikwidować te dziury nap i pod obrazkiem? I jak teraz poedytować?!O tytule zapomniałam, coś by się jeszcze dopisało i inne tam takie... Jest sposób?!
OdpowiedzUsuńZa pierwszeństwo to Ci się nagroda specjalna nalezy. Niech tylko cos wymyślę i po drodze nie zapomnę!
Pozdrawiam cieplusio
Ula proponuję na spokojnie przenieść się na jakiegoś gg albo skypa żeby popisać w konkretach i poustawiać :) jak masz gg to napisz na maila namiary :)
OdpowiedzUsuńUlcia, Kochana Buźko! Da się wszystko edytować i popłynąć słowno-muzycznie tyz. Działaj Kochana :*
OdpowiedzUsuńMoja Ty Kochana!!!! No wreszcie będę na bieżąco!
OdpowiedzUsuńBuziaki na początek. Uściski ogromniaste i pomoc jakby co przesyłam.
Słońca na niebie - dziękuję!
OdpowiedzUsuńUla, no nareszcie jesteś!!! :) Myślę, że szybko się na blogspocie odnajdziesz i tu Ci będzie lepiej :) W razie czego i ja służę pomocą :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*