niedziela, 26 maja 2013

Takie sobie tam pisanie

Witam bardzo, ale to bardzo serdecznie, a nawet jeszcze bardziej. Z pokorą i podwiniętym ogonem przepraszam się z blogiem i wszystkimi tymi, którzy chyba już tylko siłą rozpędu i przyzwyczajenia zaglądają w te zapuszczone progi. Tłumaczenie żadne nie będzie odpowiednie, co tam dopiero wystarczające. Czas i życie robią z nami co i chcą. Przy braku odrobiny organizacji, robią potrójnie co i chcą.
W każdym razie zaglądałam, czasem; myślałam, często. Zaczynam przepraszać się z pracami ręcznymi. Co powiedzą zdrętwiałe dłonie, zobaczymy. Póki co, same radości. Dzieci rosną. Za chwilkę zakończą kolejny rok nauki. Mam nadzieję, że z takimi samymi wynikami, jak na poszczególne semestry i podsemestry. Kasiuk szykuje się do zmiany szkoły. Kończy pierwszy etap nauki. Po wakacjach wywędruje do gimnazjum. Troszkę się boję... Dorastają te moje pisklaki, mądrzeją, zaskakują. Choć myślę, że w porównaniu z rówieśnikami znad Wisły bardzo jeszcze naiwne są i niewinne. Za co z całego serca Niebiosom dziękuję!
Pogodę mamy w kratkę dziką. Od 30 st.C do 15 następnego dnia. Co to będzie, co?
Szpakowate przegoniły wiewióry. Hałasy pisklatych za oknem cudne. Kardynały panoszą się po okolicy i dobrze. Ogródek nabiera sił i mocy.
Od Madziuli otrzymałam w ostatnich dniach kartkę bożonarodzeniową, zwrotną. Blisko pół roku wędrowała i wróciła. Myślę sobie, czy tylko ona jedna?!
Pozdrawiam gorąco i słonecznie

7 komentarzy:

  1. Oj, Uluś, dobrze, że się odezwałaś, bo już się martwiłam troszkę... Dobrze, że wszystko u Ciebie pomyślnie się układa :)
    Dziś u nas typowo wiosennie, nie za zimno, nie za ciepło, ale słoneczko świeciło dzionek cały. W takie dni wiosenne dobrze się funkcjonuje. Sprzyja tak pracy, jak i spacerom i tym chwilom ukochanym z dobrą książką :)
    Niech Ci się wiedzie jak najlepiej. Pamiętaj o nas :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiętam, pamiętam, tylko wciąż czasu szukam i chwilki samotności na spacery i czytania. Wiem, grzeszę. Przepraszam
      Pozdrawiam gorąco!
      ( u mnie dziś cuuudnie, w czwartek 31 st.C

      Usuń
  2. ooooo jaka ciekawe dlaczego nie doszła!!
    Ale najważniejsze że się odezwałaś bo zaczynałam się poważnie denerwować :) czekam na powrót nawet jeśli będzie powolutki.

    p.s. i wcale nie siłą rozpędu wiesz??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziulku, słodka jesteś i kochana!
      ponoć adresat nieznany, tak na kopercie napisano. Pewnie adres w kalendarz źle wpisałam, jak inaczej tłumaczyć?!
      Uściskuję!

      Usuń
  3. Wracaj wracaj :) miło Cię znów poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że dałaś głos i że wszystko u Was dobrze. :-))))

    OdpowiedzUsuń