Mały wstępniak do kolejnego obrazka. Czas może niewłaściwy, australijski taki nieco bardziej. Za oknem 22 st. C, a u mnie klimatów świątecznych ciąg dalszy. Najbardziej świąteczna jest wszak choinka w ozdobach cała...
Zdecydowanie i absolutnie nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez śniegu, mrozu, gołych drzew, stalowego nieba...
Pozdrawiam cieplutko i wdzięcznie
Śliczny wstęp do nowego haftu :) Oj zapachniało Świętami ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, pozdrawiam cieplutko
UsuńSzykuje się ładny haft.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że przynajmniej zabawny...
UsuńPozdrawiam słonecznie
Będzie choineczka :) Śniegu życzę na święta :)
OdpowiedzUsuńśnieg musi być koniecznie i mróz, i świerszcz w kominie (póki co chyba wiewiórka jest...)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Ładna choineczka. Na kartkę?
OdpowiedzUsuńto fragmencik tylko, na kafelek :)
UsuńPomału coraz bardziej świątecznie na blogach, za sprawą ozdób, w których wiadomo haft przoduje, bo najwięcej czasu wymaga. Pięknie drzewko się zieleni.
OdpowiedzUsuńoj czasu zajmuje i to sporo. Niby nic, a jednak...
UsuńPozdrawiam słonecznie
A coś jeszcze będzie do tej choinki, bo jakaś takaś obgryziona na dole :D
OdpowiedzUsuńno ba, oczywiście, że będzie... :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo taka...lekko się gibiąca choineczka ,wygląda jak gdyby w ruchu tanecznym zastygła ;)
OdpowiedzUsuńUlik...ciepłe zimy ,to już chyba norma....u nas podobna.
Może przeprowadzka na Alaskę ? ;)Uściski :*
bioderkami kołysze i na jedna stronę nieco mocniej się gibła była...
UsuńKasieńko, u nas dla odmiany ostatnie zimy zaskakująco śnieżne były, wbrew przyjętym normom, zasadom i logice... i tak mam być. Alaska to dzikie marzenie, ale dopiero za chwilkę...
Uściskuję słodko