Witam cieplutko, słonecznie, nawet lekko wietrznie. Jako matka dumna i zachwycona tworami swego dziecięcia postanowiłam po raz kolejny pokazać dzieło Onego. Kasia tworzyła na szybciocha. Alarmowa kartka na urodziny. Tym razem koleżanki. Pokolorowała, wybrała papiery, ustaliła koncepcje i poprosiła, by tylko ciąć i kleić. Sama szarpała i postarzała. Oto efekt:
Kwiatki matczyne. Dużo ich, a nie było co wybrać...
Pozdrawiamy słonecznie i wdzięcznie
Super kartka!!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karteczka :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńAle super :)
OdpowiedzUsuńCzysty profesjonalizm! I piękno. A ile lat ma dziecię, jeżeli można zapytać?:)
OdpowiedzUsuńO, dziękujemy! Panna zaczęła 15. rok swego życia. :)
UsuńStanowicie fantastyczny duet :) same cuda Wam wychodzą :)
OdpowiedzUsuńKochane, dziękujemy pięknie. Kasia nieśmiało szczęśliwa. To Jej pierwsze takie bardziej zaawansowane karteczki. I przede wszystkim poza matczynym cięciem i klejeniem (lekkie lenistwo i strata czasu na prozę...) w pełni samodzielne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy słonecznie!
pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ukwieciłaś, pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńJak pięknie inna! :)
OdpowiedzUsuńWow!!! Rewelacyjna karteczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Cudna! :)
OdpowiedzUsuńPiękna, aż napatrzeć się nie można! Cudna w każdym szczególe! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kartka :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjną karteczkę stworzyłyście. Wielkie brawa dla Was!!!
OdpowiedzUsuńCudowna kartka!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam:)