czyli z wakacji powrót. Nazwa przewrotna. W oryginale tubylczym jest to najzwyczajniej Lake George w stanie Nowy Jork. I jezioro, i miasteczko. Miasteczko znajduje się nad jeziorem, dokładniej na jego, tego jeziora, zaczątku, na południowej stronie. Malutki to zaczątek, jakieś set metrów. Malowniczy za to, zachwycający.
Zachwycające jest jezioro, dłuuugaśne niemożliwie, zachwycające miasteczko, zachwycające są góry otaczające jezioro i cały region, na którym znajduje się Lake George, czyli Adirondack. Kraina jezior, jaskiń, oszałamiających szczytów górskich i wszelkich możliwych formacji geologicznych. Raj na ziemi, pełen ciszy, spokoju, piękna. Woda i góry, czyli to co tygrysy lubią najbardziej...
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, to jednak chyba i głownie zasługa pięknej okolicy.
UsuńPozdrawiam cieplutko
Piękny zakątek i już na zdjęciach widać, że zadbany :)
OdpowiedzUsuńzadbany, czysty, z jeziora mieszkańcy wodę pobierają do picia...
Usuńzakątek bajeczny!
Pozdrawiam cieplutko
W zachwycającym miejscu odpoczywałaś :-)
OdpowiedzUsuńA jak oko? Wygoiło się i nie dokucza?
pozdrawiam
Kasieńko, w bajecznym wręcz!
UsuńZa pamięć dziękuję. oko chyba w porządku, bywa poranki potrafią torturą być do pierwszego oczu otwarcie. Lekarz powiedział,że zagojone ładnie i niemal bez śladu. Zaufałam mu...
Kochana jesteś Kasieńko!
Pozdrawiam słonecznie
Piękny zakątek :D
OdpowiedzUsuńraj na ziemi!
UsuńSerdeczności zasyłam
To cudeńko frywolitkowe z poprzedniego postu - przecudnej urody jest!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem długości tego jeziora. To moje, gdzie mieszkam, ma przeszło 9km!
po to cudeńko w kolejce należy stanąć i na łut szczęścia liczyć! Zachęcam!
OdpowiedzUsuńJeziorko marne kilkadziesiąt kilometrów ma w długości.... gdyż tu wszystko największe, najdłuższe i wszelkie inne...
Uściskuję!