Blog mój pomalutku staje się chyba kartkowy bardziej niż hafciarski i Kasiny nie mój w wytworach prezentowanych... Z technologią w sposób niewiadomy jakoś sobie poradziłam. Za oknem słońce zachęcające do działania. Śnieżna biel dodatkowo rozjaśnia świat. I tego mi chyba trzeba. Światła.
Karteczka urodzinowa przygotowana wespół-zespół w tandemie matka-córka dla przyjaciółki szkolnej, dzieckowej oczywiście. Miało być z przepychem, błyskotliwie, ozdobnie. Niestety brak światła i zdjęcia są jakie są:
Środek też przyozdobiony i przesłodzony, acz smakowity:
Stempel malowała Kasia markerami T. Holtz'a.
Karteczka ponoć podobała się. Dziewczyny złożyły zamówienie na kolejne urodzinki. Domagają się małych pamiątek dla siebie. Tradycją staje się obdarowywanie kartkami od Kasi. Dla mnie to miłe. Lubię te kilka psiapsiół córki. 5 dokładnie. One też się lubią. To mądre, wyważone dziewczyny. Troszkę wariatki słodkie. Robienie prezentów dla nich to sama przyjemność.
Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnego, dobrego tygodnia
Piękna karteczka. A stempelek pokolorowany bardzo dobrze, Pogratulować mamie i dziecku za tak zgrany duet :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy ślicznie!:)
OdpowiedzUsuńPiękna i smakowita karteczka. Podobają mi się te perełki i błyskotki.
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie
Usuńserdeczności ślę
Ula la! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, cudnie, błyskotliwie - sama bym się cieszyła z takiej karteczki :)
nu, kochana Ty!:)
UsuńKaloryczność tych karteczek duża ale urokliwość wielka .Śliczniutkie.
OdpowiedzUsuńdziękujemy pięknie:)
UsuńJestem zachwycona kartką! Ta dbałość o szczegóły, utrzymanie kolorystyki, dodatki - cudo!
OdpowiedzUsuńJak zawsze wielkie brawa Kasiu :-)
Kasieńko, Kasia spłoniona zwyczajowo dziękuje ślicznie!
UsuńPozdrawiamy najcieplej na świat!