Co do pań z firmy Heritage mam wahania. Podobają się wszystkie, acz zdecydowanie stawiam na te bardziej agresywne. Choć w okresie depresji jesiennej zachwycają te bardziej - niewinne cielęcie... Cała reszta to stały pewnik. W przypadku panny łącznej czas przestać marzyć, a do działań przejść. Kaśka mi z wieku koziego wyrośnie (ona to na obrazku...).
Kwietne to ledwie część z mojego wieloletniego zakochania. Stary dobry Lanarte.
Czy te oczy mogą kłamać? Chyba tylko czarować i mamić, elektryzować i zachwycać.
Póki co, a może w ramach kształtowania charakteru i wytrwałości postanowiłam w tym roku wziąć udział w hafciarskich zabawach. Tematy bliskie sercu, wymagane prace niewielkie. Powinno się udać.
Drobiazgi na choinkę lub coś w okolicy w całorocznej zabawie u Katarzyny.
Oraz karteczkowy rok, czyli kartki bożonarodzeniowe produkowane już od tego miesiąca u Uli.
Póki co, rozpoczynam kolejną pracę. Gabarytowo niewielka, kolorystycznie.... przyjemna...
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie,
wdzięcznie skłoniwszy się za tyle ciepłych słów dla mojej panny Córki.
Ulenko, przepraszam, ze nie odzywam sie, ale nie moge sie dopchac do MOJEGO!!! komputera:)))) Caly czas ktos go okupuje. Napisze do Ciebie e-mail , a prace piekne, te kobiety w kapeluszach cudne, wyszywaj, wyszywaj, a ja bede podziwiac. Buziaczki:)
OdpowiedzUsuńSłońce, czekam cierpliwie,
UsuńUściskuję
Wytrwałości Kochana...i dużo czasu ,żebyś mogła te swoje cudne plany zrealizować !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że o ile nie wszystkie,to na pewno kilka z nich bęziesz mogła odkreslić,ze swoich hafciarskich planów:0
Uściski słoneczne dla całej familii :) :*
Kasieńko, to tylko marzenia, pragnienia. Zachwycam się nimi od blisko 10 lat, pozachwycam i powzdycham jeszcze kolejne 10. Tylko czasem...
UsuńPozdrawiam cmokasnie
Ja też mam marzenia i plany hafciarskie. Chętnie bym się podjęła jakiegoś grupowego zadania, ale wiem że nawet ustalone terminy nie pomogą w pokazywaniu efektów prac, bo życie dopiero pokazuje, ile czasu zostaje na nasze osobiste przyjemności. Dlatego póki co tylko jedna zabawa - Rok z Ufokami:)
OdpowiedzUsuńżycie to potrafi być okrutny żartowniś, ale trzeba mieć nadzieję; by jej nie tracić pozostają marzenia. Grupowe zadania to już pewna (dla mnie) odpowiedzialność. W tym roku zaryzykowałam, tym bardziej, że wybrane zabawy dopuszczają wahnięcia...
UsuńŻyczę kosza czasy dla siebie i własnych przyjemności
Pozdrawiam słonecznie
Obyś jak najwięcej z tych marzeń mogła ziścić :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej za serce chwytają kwiaty po prawej stronie, kiedyś zauważone i zapamiętane - Słoneczniki i Jabłoń/wiśnia czy co to tam jest :)
Violu, to fuksja. Zachorowałam na te kwiaty i na dynie i nie mogę się odkochać. Chwyciły za serducho i pok dolano i przepadłam. I będę je kiedyś mieć. Są przepiękne, widziałam w naturze.
UsuńPozdrawiam cieplutko
Fajne masz te hafciarskie marzenia, niech Ci się spełnią. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne masz te hafciarskie marzenia, niech Ci się spełnią. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe plany.Życzę powodzenia w realizaji.
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńMam tak jak i Ty swoje skrzętnie pielęgnowane marzenia i po troszku staram się je realizować. Czego i Tobie życzę :-) Fuksje też mnie oczarowały :-)
OdpowiedzUsuńDamą być... jakoś nie kojarzyłam takiej tematyki jako Twojej...
OdpowiedzUsuńA najbardziej podoba mi się papuga :) Kwiaty też mni za serce trzymają, dyńki cudne. Nie wzdychaj, Ulciu, tylko za igłę chwytaj i do boju!
Ciekawe, co tam na tamborku się dzieje...