środa, 6 stycznia 2016

Marzeniom wierna...

Na wielu blogach pojawiają się zapowiedzi tegorocznych prac hafciarskich. Na kilku są one wręcz rozpisane na miesiące. Darzę znacznym szacunkiem ludzi zorganizowanych, konsekwentnych w swych założeniach, zdecydowanych i brnących przez życie z planem zajęć w kieszeni. Sama tak nie potrafię, a i troszkę nie chcę. Nie nadaję się do planowania. Frywolność to moje drugie imię. Miast planów posiadam hafciarskie marzenia. Obrazy, w których zakochałam się lata temu i wciąż jestem w nich po uszy zadurzona. Myślę sobie nieśmiało: "a może kiedyś się uda?..." Oto moja lista marzeń, niezmienna od lat...
Co do pań z firmy Heritage mam wahania. Podobają się wszystkie, acz zdecydowanie stawiam na te bardziej agresywne. Choć w okresie depresji jesiennej zachwycają te bardziej - niewinne cielęcie... Cała reszta to stały pewnik. W przypadku panny łącznej czas przestać marzyć, a do działań przejść. Kaśka mi z wieku koziego wyrośnie (ona to na obrazku...).
Kwietne to ledwie część z mojego wieloletniego zakochania. Stary dobry Lanarte.
                                       
Czy te oczy mogą kłamać? Chyba tylko czarować i mamić, elektryzować i zachwycać.
Póki co, a może w ramach kształtowania charakteru i wytrwałości postanowiłam w tym roku wziąć udział w hafciarskich zabawach. Tematy bliskie sercu, wymagane prace niewielkie. Powinno się udać.
Drobiazgi na choinkę lub coś w okolicy w całorocznej zabawie u Katarzyny.
Oraz karteczkowy rok, czyli kartki bożonarodzeniowe produkowane już od tego miesiąca u Uli.
Póki co, rozpoczynam kolejną pracę. Gabarytowo niewielka, kolorystycznie.... przyjemna...

Pozdrawiam cieplutko i słonecznie, 
wdzięcznie skłoniwszy się za tyle ciepłych słów dla mojej panny Córki.

14 komentarzy:

  1. Ulenko, przepraszam, ze nie odzywam sie, ale nie moge sie dopchac do MOJEGO!!! komputera:)))) Caly czas ktos go okupuje. Napisze do Ciebie e-mail , a prace piekne, te kobiety w kapeluszach cudne, wyszywaj, wyszywaj, a ja bede podziwiac. Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytrwałości Kochana...i dużo czasu ,żebyś mogła te swoje cudne plany zrealizować !
    Mam nadzieję,że o ile nie wszystkie,to na pewno kilka z nich bęziesz mogła odkreslić,ze swoich hafciarskich planów:0
    Uściski słoneczne dla całej familii :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasieńko, to tylko marzenia, pragnienia. Zachwycam się nimi od blisko 10 lat, pozachwycam i powzdycham jeszcze kolejne 10. Tylko czasem...
      Pozdrawiam cmokasnie

      Usuń
  3. Ja też mam marzenia i plany hafciarskie. Chętnie bym się podjęła jakiegoś grupowego zadania, ale wiem że nawet ustalone terminy nie pomogą w pokazywaniu efektów prac, bo życie dopiero pokazuje, ile czasu zostaje na nasze osobiste przyjemności. Dlatego póki co tylko jedna zabawa - Rok z Ufokami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życie to potrafi być okrutny żartowniś, ale trzeba mieć nadzieję; by jej nie tracić pozostają marzenia. Grupowe zadania to już pewna (dla mnie) odpowiedzialność. W tym roku zaryzykowałam, tym bardziej, że wybrane zabawy dopuszczają wahnięcia...
      Życzę kosza czasy dla siebie i własnych przyjemności
      Pozdrawiam słonecznie

      Usuń
  4. Obyś jak najwięcej z tych marzeń mogła ziścić :)
    Mnie najbardziej za serce chwytają kwiaty po prawej stronie, kiedyś zauważone i zapamiętane - Słoneczniki i Jabłoń/wiśnia czy co to tam jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, to fuksja. Zachorowałam na te kwiaty i na dynie i nie mogę się odkochać. Chwyciły za serducho i pok dolano i przepadłam. I będę je kiedyś mieć. Są przepiękne, widziałam w naturze.
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  5. Fajne masz te hafciarskie marzenia, niech Ci się spełnią. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne masz te hafciarskie marzenia, niech Ci się spełnią. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe plany.Życzę powodzenia w realizaji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tak jak i Ty swoje skrzętnie pielęgnowane marzenia i po troszku staram się je realizować. Czego i Tobie życzę :-) Fuksje też mnie oczarowały :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Damą być... jakoś nie kojarzyłam takiej tematyki jako Twojej...
    A najbardziej podoba mi się papuga :) Kwiaty też mni za serce trzymają, dyńki cudne. Nie wzdychaj, Ulciu, tylko za igłę chwytaj i do boju!
    Ciekawe, co tam na tamborku się dzieje...

    OdpowiedzUsuń