Dawno tak dużej pracy nie robiłam. To projekt SAL-owy. Muszę wkleić banerek. Obrazeczki słodkie i wciąż jeszcze aktualne. Przewiduję robić to robienie długo. W przerwach między. Idzie troszkę ciężko. Kanwa jeszcze sztywna, pospinana, by ją umniejszyć i co najważniejsze, czyli najgorsze - nie jest ona firmowa. Człowiek się rozbestwił, przyzwyczaił do dobrego. Tu kolor piękny nadzwyczajnie, jednak dziurki charakterystyczne dla kanwy są niemal niewidoczne. No to i robi się jak na lnie, tylko bez tej przyjemności i z mniej eleganckim efektem. Kolorystyka jak widać. Idę hafcić. Od jutra znów w kierat szkolny. Ło mamuśku....
Pozdrawiam gorąco, choć u mnie za oknem mocno na minusie i okrutnie wieje...
Cudnie dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny w moich skromnych progach..
Kanwa wygląda jak DMC... A ja lubię, jak dziurek nie widać, nie lubię, jak widać :)U nas grypsko szaleje i odpuścić nie chce. Mnie się na szczęście zima nie ima :)))
OdpowiedzUsuńA nawet mróz mi miły. Ale gdy wieje, źle. Choć w domowych pieleszach, jak wstawać rano nie trzeba i samochodu z lodu odkuwać, to można najsroższą zimę polubić :)
Trzymaj się ciepło :)
kiedy ja właśnie Aneczko, głównie na DMC robię i stąd moje rozbestwienie.
UsuńOooo, gdyby wychodzić z domku nie trzeba by było, to ja bym najszczęśliwszą na świat osobą była. Nawet gdy za oknem mrozy i zawieje...
Pozdrawiam cieplusio
zapowiada się ciekawie i zimowo:)
OdpowiedzUsuńElżuniu, bardzo zimowo i myślę, ba, przekonana jestem - ciekawie. Wzór godny popełnienia. Zapewniam. Pozostaje tylko kwestia wykonania.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam znad kanwy zimowej...
Czekam z niecierpliwością na całość, bo lubię Twoje prace. U nas ferie dopiero zaczną się w połowie lutego. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńtym lubieniem to mnie wzruszyłaś nieziemsko. Dziękuję pięknie!
UsuńNo tak...cała TY !
OdpowiedzUsuńPodrażnić podniebienie..nic nie mówiącym fragmentem ;))
Ehh...okrutna jesteś kobieto ;P
Czekam niecierpliwie..na większy fragment tej tajemnicy:)
Sedeczności zasyłam :))
K.
Kasieńko mozolę resztę fragmentu. Gdyż to masa wszelkiego pięknego. Do wakacji powinnam skończyć.
UsuńZaraz tam okrutna, pracusiu ogromny.
Uściskuję silno
Ładne to będzie :D
OdpowiedzUsuńŁadne Aneczko!
UsuńA ja pierwszy raz w życiu na SAL się zapisałam i będzie wstyd jak się z niego nie wygrzebię!Przyjemności wyszywania!
OdpowiedzUsuńWygrzebiesz się. Piękne jest ro, że najczęściej czas nie ma określonych granic, sztuka polega na ukończeniu.
UsuńŻyczę miłej zabawy!
Ciekawa jestem efektów pracy:)
OdpowiedzUsuńto bardzo miła niespodzianka. Zabawne, urocze obrazeczki.
Usuńwidze,ze razem bedziemy tworzyly te sliczne obrazki...mi brakuje jeszcze paru mulinek...a u Ciebie powstaje juz sliczny hafcik...
OdpowiedzUsuńmulinki, to ja mam, tylko czasu coraz mniej. Super, że też to wyszywasz. To są nas dwie spóźnialskie do pięknoty!
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Kochana Ulciu, serdecznie dziękuję za Twój ślad na moim zarośniętym poletku:))Ponieważ nadal mam awersję do blogowania i nadal przebywam prawie wyłącznie na FB- trzeba to zrozumieć i ...zapraszam na mój FB profil, tylko mi nie mów, że nie masz FB!!!Każdy ma, a już tam u Ciebie to nawet i po 2 profile posiadają;)))Serdecznie pozdrawiam!!!!:)**
OdpowiedzUsuńno, mam, ale nie mam, w sensie nie użytkuję
OdpowiedzUsuńA poletko to byś jednak mogła odplewić, tak przytulnie tam było i zabawowo też... i twórczo. FB jest odczłowieczony...
Uściski
Zapowiada się ładnie :-)
OdpowiedzUsuń