niedziela, 26 stycznia 2014

Gumkowe szaleństwo 2

Jak już kiedyś wspominałam, szaleństwo na gumki trwa. Wciąż i niezmiennie. Obiecałam nawet pokazy i instrukcje. Jednak życie mnie przerosło. A to ja nie miałam czasu, by kamerować dziecko w akcji, a to dziecko zaczęło na brak czasu na życie narzekać. A i spadek zainteresowania nastąpił. Ot, normalność. Ostatnie dni Kasia miła wolniejsze. Dokładniej popołudnia. Miniony tydzień to był tydzień testów semestralnych. Każdego dnia dwa testy. 2 godzinki pisania, 15 minut przerwy, kolejne 2 godziny na test i do domu. Córka moja nie jest nawykła o 12.30 być już "na wolności" Z nadmiaru wolnego czasu i nieco by odreagować bądź co bądź delikatny stres egzaminacyjny, do gumek wróciła. Doszły tez wieści, iż gumkowe szaleństwo zawitało do krainy nadwiślańskiej. To ja ewentualnym zainteresowanym drogą najmniejszego wysiłku linki podeślę. Dla popatrzenia i instruktarzu. Robić można różności:
szydełkiem najzwyklejszym, na takich specjalnych podkładkach:
to dwie różne. Zielona jest połączona na stałe, przezroczysta odpinana z szerokości. Można też robić bransoletki (te najprostsze) na palcach lub dwóch ołówkach np.:
I czas na linki: bransoletki, tudzież: różności
Filmiki są po angielsku, ale ponieważ przygotowane najczęściej przez dzieci, to... któż lepiej dziecko zrozumie jak nie inne dziecko....
Pozdrawiam cieplutko i życzę wdzięcznie miłego, spokojnego tygodnia.

niedziela, 19 stycznia 2014

Maison printemps

na przekór pogodzie i wbrew
Tralala
Cierpię na okrutną niemożność właściwego doboru kolorów, a trafiam na klucze niewłaściwe...
Pozdrawiam gorąco i słonecznie w kolejny bury, bezsłoneczny dzień.
Dziękuję za miłe wizyty!

wtorek, 14 stycznia 2014

Sowa huczy, choć ją nikt nie uczy

Ta nie huczy. Siedzi cichutko, półzadkiem niemal, półpazurkiem, pewnie całkiem, na łośkowym porożu. Gdzie jej tam do huczenia. Łośku podświetlać sobie świat musi. By sens życia dojrzeć? Szaro i ponuro jest. Mętnie. Buro...
autor projektu: Aliolka
Zimy już chyba tego roku nie będzie. Skunksy wyszły stadem na pastwisko. Zaznaczyły swą obecność. Kto nie zna, nie zrozumie ani nie wyobrazi sobie. Czemu one nie przeniosą się na prerie dzikie dalekoodludne? Się strasznie wielkomiejskie porobiły smrodliwki pospolite jedne...
Pozdrawiam gorąco spod koca kraciastego. Dziękuje cudnie za odwiedziny, komentarze. Dużo ciepełka życzę!

piątek, 10 stycznia 2014

La renne - Tralala

Taki tam maluszek. Nie powala, wręcz rozczarowuje. Znalazłam jednak i postanowienie powstało, by trzy Tralalalki zimowe wyszyć. Dwa już są. To ten drugi. Voila:
Kolorki względne, choć przekłamane. Zdjęcie robione przy sztucznym świetle.
Cykl dzienny:
 Tralala
Aida' 14 off white
mulina DMC, 8 kolorów
W oryginale dominowały dwa brązy, biel i czerwień. Dodałam zieleń od siebie i popstrzyłam gwiazdkami kolorowymi. Białe były niewidoczne. Źle dobrany kolor kanwy, jednak konsekwencja nade wszystko. Się zaczęło z off white pierwszy obrazek, cza skończyć wszystkie trzy na tym samym offowym podkładzie. Haft niewielki, przyjemny dla oka, mniej przyjemny w pracy. Szalenie mozolnie szło. Prawdopodobnie skutkiem była kolorystyka. Zimne odcienie brązu (czy to możliwe?!), burawa czerwień i ta biel.... Więcej nie marudzę! Będzie już tylko lepiej!
Pozdrawiam słodko!

sobota, 4 stycznia 2014

Łośki siłą...

... gdyż nie reniferki chyba. Bardziej na te pierwsze mi pasuje. Wciąż w łośkowym temacie
autor projektu: Aliolka
Nocą zapadało nas znowu. Świat stał się piękny. Śnieżny, mroźny, zimowy. Mroźny bardzo. Dawno takiej zmarzloty nie było. - 8 w dzień to inny świat. W niedzielę i poniedziałek skok do + 5 st.C i deszcz. Ponieważ wiadomo już, że po ociepleniu temperatura spadnie do -13, miast śnieżnego świat stanie się lodowy.
Pozdrawiam cieplusio

środa, 1 stycznia 2014

Z Nowym Rokiem

Nowy rok przywitał nas mrozem i słonkiem. Pełnym, radosnym. Błękitem nieziemskim, czarownym i czymś magicznym w sobie. Spokojem, lekką sennością.
I takiego spokoju, magii, lekkości i słońca
 życzę wszystkim na ten nadchodzący, kolejny rok. 
By był lepszy, szczęśliwszy, płynny, dobry!
Nowy rok, nowy projekt. Skończony ledwie chwil temu kilka. Skończony w warstwie pierwszej. Będzie z niego wafelek, kafelek. Klasycznie. Doskonale znany. Miły oku.
Joyeux Noel Tralala
Aida '14, kolor off white
mulina DMC, sztuk 8
Kafel bardziej i wafel. Długi na jakieś 18 cm. Kolor kanwy niefortunnie dobrany. Człowiek uczy się całe życie, a i wraz wiadomo co...
Jeszcze raz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I DOBREGO!