Już powakacyjnie. Od chwilki w domku. Kto by się spodziewał, że tak się ucieszę. Intensywnie było. Acz cuuudnie. W tej naszej intensywności wakacyjnej zabrakło czasu na prace ręczne. Do męczonych brązów doszedł kolor przełamania, owszem. Jednak niewiele go. Pokazuję jednak. Troszkę dla zmobilizowania rozleniwionej siebie...:
Przedwakacyjne to jeszcze, rozgrzebane, rozchwiane, letnie, rozdygotane, niecierpliwe nieco...
Pozdrawiam gorąco i jeszcze śpiąco.
Kolorki ciekawe, zapowiada się coś ładniutkiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja również pozdrawiam! Wakacje się kończą, przybędzie kolorów w prezentowanej pracy!
OdpowiedzUsuńWażne, że wypoczęłaś :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem cóż to będzie, kolory piękne :)
Pozdrawiam serdecznie!