autor projektu: Aliolka
Zimy już chyba tego roku nie będzie. Skunksy wyszły stadem na pastwisko. Zaznaczyły swą obecność. Kto nie zna, nie zrozumie ani nie wyobrazi sobie. Czemu one nie przeniosą się na prerie dzikie dalekoodludne? Się strasznie wielkomiejskie porobiły smrodliwki pospolite jedne...Pozdrawiam gorąco spod koca kraciastego. Dziękuje cudnie za odwiedziny, komentarze. Dużo ciepełka życzę!
Łosiek słodki, sowa takoż. Odrazę do skunksów z bajek jedynie znam - nie spotkałam się z żadnym ani oko w oko, ani oko w zad. Też pozdrawiam ciepluteńko :-)
OdpowiedzUsuńo szczęściu swoistym można zatem prawić. One piękne są, książęta take, ale te miejskie nerwowe okrutnie...
UsuńUściskuję słonecznie
Piękny! :)))
OdpowiedzUsuńserdeczności zasyłam!
UsuńŁośku stroskany wielce, bo mu z poroża choinkę uczynili. Faworyt mój on ci jest spośród łosiech trzech :)
OdpowiedzUsuńbidul słodki...
UsuńŁosiek świetny jest, sympatię wzbudza ogromną :)
OdpowiedzUsuńoj tak Dorotko, oj tak!
UsuńŚwietne są Twoje Łosie!;))
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie, acz ja tylko wyrobnica pospolita!
UsuńWitam cieplutko o zapraszam częściej!
Rozczulił mnie ten Łoś!!! Jest cudny
OdpowiedzUsuńmiło to słyszeć! Witam serdecznie i pozdrawiam cieplusio!
Usuńhafcik słodki, a i post miło było przeczytać:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa. miodem one na dusze mą!
UsuńZapraszam ponownie!
Przeuroczy łoś, przez Ciebie biore się za wyszywanie, choć już po świętach, ale śnieg jest więc i łoś też będzie:) Uroczy!! Dzięki za wzorki i po tego łosia też się usmiacham:) masz ich więcej??
OdpowiedzUsuńbędzie! obiecuję!
Usuńserdeczności
Hmm... szalenie pocieszny ten łosiek :-) Chyba nie całkiem zdaje sobie sprawę z tego co się z nim dzieje :-)
OdpowiedzUsuńlekko go zakręciło...
Usuńswietny losiek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńSuper świetny ten łosiek :)
OdpowiedzUsuńnie zaprzeczę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale super scenkę wyszyłaś :)
OdpowiedzUsuń