Dziś pierwszy z serii. Plama i w pełnym rynsztunku. Córcia zażyczyła sobie takie motyle obrazeczki dla swoich psiapsiółeczek zaproszonych na urodziny. Tu na wsiach taki zwyczaj panuje, że gość musi otrzymać paczuszkę z czymś. Od dawna rezygnujemy ze słodyczy i stawiamy na crafty. Kasine paczuszki słyną już z tego, że są zasobne w sobie, na marginesie - niejednokrotnie wartościowsze i ciekawsze niż otrzymany prezent, jednak o radość bycia razem chodzi i możliwość obdarowania.
Pierwsze urodziny w nowej szkole, nowej społeczności, z nowymi koleżankami. Może już nie tak bardzo nowymi; oswojonymi, sprawdzonymi, pewnymi. Nie spędzają ze sobą dnia i nocy, nie wiszą na telefonie, czasem poczatują na i'Pad'zie, częściej konferencje robią, gdy problem z pracą domową. Uwielbiam te ich dyskusje, spory, burzę mózgów, śmiechy i chichoty. Dyskutują o książkach, piszą opowiadania, rywalizują w zdobywanych punktach na "science" - taki przedmiot, w tym roku obejmuje geologię; są w różnych grupach, mają różnych nauczycieli; nie rywalizują ze sobą o siebie.
Urodzinki się udały.
Pozdrawiam cieplusio, choć nieco burzowo i bardzo, bardzo ciepło (+29 st.C)
Śliczny motylek, jak tu nie spełnić życzenia córci! Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę!
OdpowiedzUsuńdziękuję przepięknie!
UsuńNajlepsze życzenia urodzinowe dla córki :-) Zwyczaj interesujący, wymagający zaangażowania rodziców... Chylę czoła Ulciu :-)
OdpowiedzUsuńKasieńo, dziękuję, córus wdzięczy się też.
Usuńto zaangażowanie to sama przyjemność...
Cudowny motylek - taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńŚliczny, kolorowy hafcik. Ciekawa jestem na czym przysiadł ten motylek...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ciepełka, u nas deszczowo, pochmurno i tylko 12 stopni.
motylek to na zwykłej rameczce nielakierowanej przysiadł, kwadratowej, lekko a la pudełko, taka wysoka rama, sił zabrakło na kombinacje.
UsuńI do Was słoneczko zawita, tego w każdym razie silno życzę!
Oj, Ulciu miła, jak miło poczytać o takich relacjach wśród młodzieży :) U nas troszkę to inaczej wygląda, tematy rozmów rzadko ze szkołą związane, częściej plotki jakieś, obmowy, intrygi... Takie obserwacje poczyniłam na pewnej szkolnej wycieczce do stolnicy naszej kochanej. I o chłopakach temat wiodący, która się w którym kocha :) A słownictwo, sposób odnoszenia się wzajem do siebie... żałosny dość :(
OdpowiedzUsuńMotylek czaruje kolorami, radością swoją się dzieli, tak, że się radość motylowa udziela patrzącym :)
Za oknem u mnie szarość i wilgoć. Ta ostatnia potrzebna bardzo roślinkom, więc narzekać nie ma co. Chłodno raczej, ale cieszyć się trzeba wszystkim, czego doświadczamy. Wszystko sens ma wielki :)
Uściski :)
Aniu, wiem o czym piszesz i dlatego potrójnie szczęśliwa jestem z takich a nie innych wyborów mojej panny
Usuńuściski
Motylek śliczny, jego kolorki skojarzyły mi się z optymizmem i energią, które pojawiają się wraz z odradzającą się wiosenną przyrodą. Fajnie dostać taki upominek.
OdpowiedzUsuńoj fajnie, a jeszcze przyjemniej go przygotowywać!
UsuńSliczny hafcik! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńA ja dziś byłam na Urodzinach piętnastych mojej Wnusi!
OdpowiedzUsuńWszystkie Dziewczynki, czy to mniejsze, czy to większe, są przecudne!
Uściski serdeczne dla Wnusi i życzenia samych radości!
UsuńPiękny motylek :) Wszystkiego najlepszego dla Córci :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Dorotko!
OdpowiedzUsuńbędzie świetna seria motylkowa:)
OdpowiedzUsuń