Witam najcieplej.
Idzie jesień. Wreszcie! Wciąż jest bardzo ciepło, wciąż bardzo słonecznie, noce w okolicy 18-20 st.C, ale jednocześnie jest w powietrzu to coś, co niewątpliwie zwiastuje zmianę pór roku. Lubię ten stan, tę nieuchwytną energię, to słonko, które nie praży, a zalotnie mruga, delikatny wiaterek, lubię jesień. Tu gdzie mieszkam - jest to najpiękniejsza pora roku; długa, ciepła, słoneczna, bajecznie kolorowa, istna czarodziejka. To i praca jesienna być musi. Pierwsze podejścia:
Ida mlasnęła nas lekko jęzorem. Choć może wcale nie tak lekko, może tylko nad naszymi kilkoma uliczkami rozpostarł się ochronny parasol. Kilka godzin przeciętnego deszczu i pozalewane domy, poniszczone samochody, paraliż na drogach, silne podtopienia. Dużo zniszczeń i sporo nieszczęścia. No, ale to już było, przeminęło. Już mamy października, nawet jego połowę od jutra...
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie, bezpiecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz