Zdjęcie górne: panorama Krościenka ze szlaku na Zamkową (Chwała Bogu, czyli Przełom Szopka) czyli z sadów za szkołą, to wysokie to Beskid Sądecki; dół, po prawej: ul. św. Kingi, kończąca się fantastycznym widokiem na przełom Dunajca, prowadzi też na Czertezik, Sokolicę; po lewej:widok na nowy most od kościelnych zadków, tudzież amfiteatru...
Czas na soczystą zieleń i przełom Dunajca:Co na nich jest, każdy widzi. Trzy Korony i Sokolica.
Przyznam, że taką delikatną zieleń oglądałam w Pieninach może 2 razy w życiu, a i to też mało uważnie. Pierwszy raz zawędrowałam tam ponad 20 lat temu. Od tamtej pory spędzałam w Krościenku niemal każde wakacje, sporo zim, znaczną część jesieni, a z wiosną było nam jakoś mało po drodze. Tym bardziej teraz nie mogę oczu oderwać....
Pozdrawiam cieplutko
Piekne, az sama zatesknilam z naszymi gorami:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńw tęsknocie tej siedzę już od kilku tygodni. W marcu i kwietniu góry mamiły szaleństwem buków, teraz delikatna zieleń, chciałoby się tam być...
UsuńPozdrawiam cieplutko Kamillko
Nic o złych ludziach nie wiedziałam i parę lat temu urlop spędzaliśmy właśnie w Krościenku.;) Też polecam Pieniny, są wspaniałe!:)
OdpowiedzUsuńPieniny są wspaniałe, niepozorne a czarowne. Złe ludzie to z czasów magii i fantazji, przekleństw i wróżb czarownych. Się ludziska Kindze podpadli i na nic się kapliczki zdają kolejne, prośby błagalne, ulica i przełomy. Się rypło i po wsze czasy zostało...
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ależ piękna i soczysta zieleń :-) Wiosna zachwycająca :-)
OdpowiedzUsuńKasieńko, takiej zieleni jako żywo na prywatne oczy w Pieninach nie widziałam. W zachwycie jestem podwójnym i bardzo żałuję, że nie dane mi było tego na własne oczy nigdy oglądać.
UsuńZachwycająco, choć ponoć wieczorami dość chłodnawo (czego nie mogę powiedzieć o swojej wsi...)
Pozdrawiam wiosennie
W Pieninach byłam też w bardziej zaawansowanym lecie - zdaje mi się, że nie było aż tak pięknie, jak na tych zdjęciach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
a jeszcze jeśli trafiłaś na czas deszczowy, to zachwycać mogły tylko mgły unoszące się nad górami z zielenią całkiem inną, przygaszoną, pociemniałą, dorosłą...
UsuńPozdrawiam cieplutko
Oj , zackniło mi się za górami i to bardzo ... to powietrze, kolory i szum Dunajca to bajka. Przysiąść na kamieniu , zamknąć oczy i ..... można odjechać , totalne odprężenie i relaks.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi tego ale może w jakiejś niedalekiej przyszłości odwiedzę Trzy korony.Pozdrawiam.
I mnie tęsknota takaż ogarnęła za Sokolicą i Trzema Koronami, za Wąwozem Homole, za Przełomem Dunajca... Cudne to zakątki, moje ukochane :)
OdpowiedzUsuńWiosną jeszcze nie byłam w Pieninach ale po zdjęciach widzę że warto a nawet trzeba.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń