Z "tamborka" zszedł jesienny Lanarte. Obrazek stary jak świat. Chyba z epoki dinozaurów on. Dla mnie zachwycający, klimatycznie mój bardzo.
Czyż nie jest uroczy? Projekt mam na myśli, nie jego wykonanie. Jak zwykle u Lanarte moc mulin. Nie wszystkie potrzebne, czasami różniące się jedynie półtonem. Przyznam jednak, że w pracach tej firmy, nie potrafię zrezygnować z żadnego koloru.
I jakie tu bogactwo wszystkiego. Dla mnie najpiękniejsze jest czerwone kwiecie na gałązkach rachitycznych. Takie dzwoneczki do suchych kompozycji, nie pamiętam nazwy. Orzechy i oczywiście kasztan elegant. Słabiutko niestety widać jak bardzo się piękniś najeżył...
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie,
wdzięcznie dziękuje za wszystkie miłe słowa
i jakże liczne odwiedziny
Cudowny! A jednak ciekawa jestem, z jakich kreseczek zrezygnowałaś...
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie drobiażdżki! Wszystko tu jest, co jesienią mnie zachwyca :)
dziękuję Anuś. Zrezygnowałam z podkreślenia biustu ptasiego, wyglądał tragikomicznie, tudzież uznałam, że orzechy piękne są takie jakie są, bez dodatkowych odcięć na linii jasne-ciemne...
Usuńuściskuję słodko
Urozy hafcik, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńdziękuję
Usuńprzytulaśki zasyłam
Jaki ładny jesienny obrazek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńUroczy hafcik i kolorki iście jesienne .... ciepłe i muśnięte promyczkami słońca ....
OdpowiedzUsuńUściski
Wspaniały jesienni klimacik - te czerwono-pomarańczowe kwiatuszki to mogą być miechunki - uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńmiechunki, kocham je od niepamiętnych czasów, od zajęć plastycznych w młodszej klasie szkoły podstawowej..., dziękuję za podpowiedź.
UsuńLejesz miód na moje serce, wdzięcznam ogromnie.
Pozdrawiam cieplutko
Piękne kolory i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńdziękuje wdzięcznie :)
UsuńUroczy jesienny hafcik.
OdpowiedzUsuńzasługa to projektanta, ale miło słyszeć, że się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Lanarte...specyficzny ,pastelowy...akwarelkowy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam...
Haft piękny Uleńko ,bardzo delikatny i dobrze zrobiłaś ,że z kreseczek zrezygnowałaś.
Jesień sobie pędzlem koszyczek maznęła...
Ściskam :*
Kasiu, on za mną od baaardzo dawna chodzi. W końcu i na szczęście przyszedł na niego czas. Lanarte jest zachwycający. W dawnych wzorach zakochana jestem po uszy. Może one nienowoczesne, to tak jak ja. Będą pojawiać się częściej...
UsuńUściskuje słodko i całuśnie
Piękny jesienny hafcik. Lubię takie kolorki:)
OdpowiedzUsuńdziękuję; to też i moje kolory z tych najbardziej ulubionych, klasyka jesieni...
UsuńPozdrawiam słonecznie
Piękny jesienny hafcik. Lubię takie kolorki:)
OdpowiedzUsuń