Zawisł sobie na bukszpanie i udaje, że to jego miejsce stałe. Tym razem aniołek w towarzystwie marchwiowego bałwanka.
Obydwoje w wypiekach. Z wrażenia czy od mrozu?
I aniołki wespół-zespół dwa z ich zadeczkami. Dzisiejszy anieli w tonacji niebieskiej...
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie i wdzięcznie
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwo, Uleńko! Uroczo wyglądają Twoje anielinki w towarzystwie bałwana :-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam podpytywać córki, co mam wyszywać, czy dobrze wygląda, itd.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Fantastyczny aniołek :-) Cudowny duet i to zarówno anioł z bałwankiem jak i anielica :-)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki z tych aniołków. .
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentują:-)
A córeczki to rzeczywiście niezłe pomocnice nam rosną...moja juz pierwsze małe prace ma za sobą. Fajny taki team:-)
Pozdrawiam serdecznie
wyśmienita
OdpowiedzUsuńA ja też raczka spiekłam. Ze wstydu. Bo tego pierwszego aniołka przegapiłam! Razem im raźno i wesoło dyndać na zielonym :) Moja Olka mało zainteresowana wyszywankami, mówi że haftu nie lubi! :( Kasiu, żyj mi sto lat!
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie i słodkie aniołeczki!
OdpowiedzUsuńO gustach sie nie dyskutuje ale muszę powiedzieć ze gust Twojej córki jest bardzo dobry. Myśle ze musisz korzystać z jej rad do końca zabawy bo wspaniały duet tworzycie. Aniołki rownież ;)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze są te aniołki.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zawieszki :) Masz dobrego doradcę. Ja muszę sama wybierać co tym razem wyszyję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTroszeczkę wstydliwy ten aniołek, ale to i dobrze ... u aniołków umiejętność zawstydzania się chyba wielce pożądana jest szczególnie wówczas, kiedy w pobliżu przystojny bałwanek pojawiać się zaczyna:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Urocze :)
OdpowiedzUsuńśliczne !!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten aniołeczek! U mnie w zabawie też skrzydlate na tapecie.:)
OdpowiedzUsuńCudowne zawieszki.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zawieszki:)
OdpowiedzUsuńZawieszki super wyszły z obu stron, aniołki słodziutkie. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSłodycz do zakochania. Czy raczej słodyczy dwie, a może słodycze...?
OdpowiedzUsuńPodobają mi się. Lilusia piszczy do nich nieznośnie...
Pozdrawiamy M. i L.
Prześliczny duecik :)
OdpowiedzUsuńCudne aniołki. Rumieńce dodają im tylko uroku :)
OdpowiedzUsuńUrocze zawieszki !
OdpowiedzUsuń