poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Kartki BN - sierpień

Witam cieplutko, słonecznie, wciąż letnio, acz z delikatną nutką nadchodzącej jesieni...  Z czego ogromnie się cieszę, podobnie jak z komentarzy pozostawionych pod pracą Córki mej. Wdzięcznie dziękujemy. Miło, że karteczka przypadła do gustu.
Dziś kolejna kartka, tym razem zabawowa - konkursowa. Zima latem, czyli Boże Narodzenie u Uli. Temat przewodni - stajenka. Moja interpretacja:
Zdjęć będzie duuużo, gdyż i dużo różności znajduje się na kartce. Przede wszystkim ogromna ilość warstw. Kartka jest wysoka, puchata i cudnie  - o dziwo - lekka...
Zawiera w sobie elementy gotowe i robione. Obrazek z Pinteresta podkolorowany pięknie przez Córkę copicami. Moim nieskromnym zdaniem ładnie się prezentuje (obrazek oczywiście)...
Posiada w sobie dużo wszystkiego. I sizal, i gaza kolorowana distressami. Perełki gotowe i z glossy accents...,
 
... ciapanie farbą akrylową i podśnieżanie gessem. Szarpanie i postarzanie. Wykrojnikowe gwiazdki, gałązki, tudzież serwetki (Sizzix,  Memory box, Cheery Lynn Designs, Impression Obsession) i na koniec całość wysmarowana VersaMark i obsypana brokatem. Niestety na zdjęciu nie chce się błyskolić. Wszystkie te ciemniejsze malusie kropeczki, niczym brud jakiś, to pięknie na VM przyklejony brokacik. Delikatny, subtelny połysk. Nie pozostaje nic innego, jak tylko uwierzyć na słowo...
Pracowało się wdzięcznie. Choć kolorystyka bardziej plażowa niż zimowa, tak jednak w duszy tym razem zagrało... Miało być do tego zaśnieżone, zagwieżdżone, troszkę  - cud narodzin w zamieci... Czy się udało, mam nadzieję...
 Pozdrawiam cieplutko, słonecznie, wakacyjnie. Mam nadzieję jeszcze się w tym miesiącu odezwać. Potem nastąpi przerwa. Przed nami kolejna przeprowadzka. 
Kolejne dźwiganie, taskanie, adresu zmienianie... 
Życie...

sobota, 12 sierpnia 2017

W fiolecie i zieleni

Witam cieplutko, słonecznie, nawet lekko wietrznie. Jako matka dumna i zachwycona tworami swego dziecięcia postanowiłam po raz kolejny pokazać dzieło Onego. Kasia tworzyła na szybciocha. Alarmowa kartka na urodziny. Tym razem koleżanki. Pokolorowała, wybrała papiery, ustaliła koncepcje i poprosiła, by tylko ciąć i kleić. Sama szarpała i postarzała. Oto efekt:
Kwiatki matczyne. Dużo ich, a nie było co wybrać...
Pozdrawiamy słonecznie i wdzięcznie

wtorek, 8 sierpnia 2017

Piwonia w saskiej porcelanie

Witam cieplutko z delikatnym powiewem jesieni. Jeszcze słoneczniej, ciepłej baaaardzo, ale już i jednak. Hip-hip-huuurrraa! Pięknie dziękujemy za wszelkie słowa pod poprzednim postem. Dziękujemy, my - dwie. Córuchna szczęśliwa, że ktoś zauważył Jej kolorowanki i karteczkę. Spłoniła się niczym panna na wydaniu...
Dziś dla odmiany haft. Dawno go nie było. A to wszak pierwsza pierwszość na tym blogu. Piwonia. Lata temu temu rozpoczęta. Nie pomnę, czemu pozostawiona. Dziś wykończona i zaprezentowana!
Oto i ona - piwonia w przepięknej saskiej porcelanie...
 Wzór doskonale znany. pochodzi z francuskiej gazety.Mniemam, że autorką jest znakomita Veronique Enginger.
Pozdrawiam cieplutko i życzę samych dobrych chwil.

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Kartka by Kasia

Mało mnie tu ostatnio. Jeśli już jestem, to raczej kartkowo, papierowo i zdecydowanie nie hafciarsko. Tym razem również karteczka. Nie moja jednak - córki. Siostra bratu przygotowała takie smakowite smoczątko z okazji urodzin. Drobny, przyjemny przerywnik pomiędzy chemią a hiszpańskim... z wyrazami oczywiście siostrzanej miłości...
Duma rozpiera mnie...
 
Przepięknie dziękuję za wszystkie miłe słowa pod poprzednim postem. Miód to na mą duszę. Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego, udanego tygodnia.