środa, 31 stycznia 2018

Cykliczne kartkowanie - 1

Witam cieplutko, słonecznie, serdecznie. Dziś pierwsza karteczka w zabawie u Asi i Magdy, czyli w Cyklicznym Kartkowaniu. wytyczne, jakie wybrałam, to zima i element ruchomy. Mój ruchomy jest, acz sam z siebie to jedynie dźwięki wydaje. Dzwoneczek zimowy - sztuk dwie. Mam nadzieje, że zostanie mi uznany, przyjęty, zaliczony.
Dzwoneczki się ruszają. Słowo najbardziej słowne daję! I hałasują wdzięcznie, dźwięcznie, radośnie. W środku im się duszyczka chybocze...
Kochani, pozdrawiam cieplutko.
Wdzięcznie dziękuje za wszystkie pochlebne słowa pod poprzednim postem. 
Bałwan wzruszył się i lekko pokraśniał. 
Życzę samych uśmiechów!

środa, 24 stycznia 2018

Choinka 2018 - styczeń

Witam, cieplutko, wiosennie bardziej niż zimowo. Pierwsza w tym roku prezentowana praca. Skromna karteczka, prościuchna na zabawę u Kasi..
Dziecko starsze na tę prościznę wzdrygnęło się było. Nic to. Nie zawsze musi być na bogato. Tym bardziej, że tu najważniejszy jest obrazek. Cudo według projektu V.Enginger. Zachwyca mnie ten maluszek. Ledwie cztery kolory, a jak pięknie pokolorowany...
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie, bajecznie...

niedziela, 31 grudnia 2017

Do Siego Roku

Szczęśliwego Nowego Roku!
dobrego i zdrowego,
kolorowego, uśmiechniętego, szalonego...

niedziela, 24 grudnia 2017

Życzenia świąteczne


Z okazji nadchodzących świat życzę wszystkim tego co najpiękniejsze.
Niech Wam zdrowie dopisuje, a uśmiech nie znika z twarzy,
radość i szczęście niech Wam towarzyszą zawsze,
nie tylko w te świąteczne dni.
Magicznych chwil!

środa, 15 listopada 2017

Coś jak beza....

Witam cieplutko, słonecznie, bajecznie. U nas piękne jesień. Wciąż liściasta, czarowna, z magicznymi porankami. Nie o tym jednak miało być pisanie. Powolutku, pomalutku, w żółwim tempie, ale wciąż do przodu postępuje praca nad princesową metryczka dla pani starszej. Kiecka skończona. Panna wygląda bajecznie. Jak przesłodzona beza...
Ewentualnie jak półmisek z imprezową szyneczką... W każdym razie  - smakowicie.
Wygumkowałam pannie twarz. Zapowiedziałam - żadnego solariowania, plastiku i brzoskwinki. Naturalna, delikatna, powabna. Oby tylko dla odmiany gejszowa porcelana nie wyszła. Się Princesa obraziła....
Pozdrawiam cieplutko, wdzięcznie, radośnie.

wtorek, 31 października 2017

Zając w kapuście?

... nie, zdecydowanie to pies w dyni, czyli karteczka halloweenowa na już.
 Z wiekiem i każdym rokiem jakoś ta zabawa przebrzmiewa. Żyjemy w kraju ogarniętym szaleństwem, ale i dzieci  może dorośleją...
Było nie było, Kachna wykonała taką na szybko karteczkę:
Obrazek jeden, słabej on jakości, jak i wszystkie pozostałe - robione nocą. Teraz już nieobecny. Powędrował do szkoły. Dawny nauczyciel córki, uczy obecnie syna. Zgadali się, zmówili i pan, pomny Kasinych wyczynów kartkowych, poprosił o jedna taką. Miło, gdyby z pieskiem. Kasia z przyjemnością, ale i dużego sentymentu zrobiła. I takim oto sposobem mamy halloweenowy akcent.
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie, bajecznie.

środa, 18 października 2017

Plama w koronie

Witam cieplutko, słonecznie, letnio. Nawet baaaardzo letnio i kolorowa.
Chwilkę temu rzekło się A, należy wyartykułować i B. To i wyjękuję. Zaczęłam haftować czkniętą księżniczkę. Póki co, jest ledwie plama w miejsce twarzy, włosięcie i najważniejsze - korona. Marzenie każdej młodocianej princesy. Korona klasyczna, chwilowo bez biżu. Panna niesprawdzony fluid użyła. Taki bardziej plastikowy...
  Nie potrafię dobierać kolorów. Niestety. Te w rozpisce też raczej nie są na sto procent trafione. Kolorystyka korony zmieniona. Pierwotnie był neonowy żar. Zastanawiam się nad linii rysunkiem. Zazwyczaj zostawiam to na sam koniec. Tym razem brzoskwiniowa buzia silnie razi. Może po "backstitchu" będzie lepiej?! Póki co, całość średnio mi się podoba. A, zmieniłam blondynę na brunetkę. Czysty przypadek i zbieg okoliczności. Oryginalne zestawienie było niestrawne...
Wracam do pracy, brnę dalej....
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie, wdzięcznie!